Krew na liściach
Krew na dłoniach
Krew to wieczna jest Arona
Dziś jej mocą go przywrócę
Z lasu magii resztę zrzucę
On przybędzie, kiedy wezwę
Na swe ziemie co królestwemKrew to zimna
Krew przeklęta
Kogoś w ziemi mocno pęta
Moje serce w mroku tonie
Przybądź do mnie, wróć Aronie!!!Aron słyszy mnie z oddali
Jego łańcuch skórę pali
Jednak moc ma siłę fali
Aron mury swoje wali
Porozrywał swe kajdany
Aron nie jest już spętanyCzuję dotyk jego dłoni
Widzę wzrok jego skupiony
Oczy czarne niczym węgle
Kocham cię i kochać będę
Mój Aronie mój kochany
Wycałuję twoje rany
Tylko trzymaj mnie w ramionach
Kiedy od strzał wrogich konam
CZYTASZ
Wiersze spisane potajemnie
PoesiaCóż, jak wiele osób mam także własne wiersze. Zwykle nikomu nie pokazywane, od lat kurzą się w szufladzie. Może pora, by się nimi pochwalić, choć niektórych naprawdę się wstydzę. Jednak, no cóż...jakoś trzeba ćwiczyć swoje umiejętności