Elo dawno nie pisałem i źle mi z tym było więc pisze nowy rozdział. Mam nadzieje że się spodoba.
Tu przeczytarz losy głównego gówna.(Gg to główne gówno tak jakby co).
Gg nie wiedział co ma zrobić. Jako jedyny przetrwał, był smutny. Jednak chęci ratowania brata go zabijały, wiedział nie dał rady. Prubowal lecz nie niemógł nie dał rad
-Chyba zostałem sam
Powiedział sam do siebie
słyszał tylko swoje echo.- Zqjebiście sam sam sam sam.
Powtażał sam caly czas. I nagle usłyszal odpowiedź, jakieś nowe gówno wylondowało w śmietniku.- teraz nie sam
Powiedzial nieznajomy-fajnie chociaż nie jesteś moim bratem
Powiedział gg- nie chceż zostać moim przyjacielem
Zaproponował młody-Nie
Warknoł na niego gg-ok ok spokojnie
Odpowiedzial nowySiedzieli w ciszy czasem ktoś przechodził obok ich śmietnika ale rzadko.
Z czasem zasneli.
Nadszedł ranek obudzil ich głośny krzyk.-Qrwaaaaa!!!
Darło się 3 gunwo-co to za maskarada
Powiedział gg-jeszcze 5 minut powiedzialo 2 gówno ( w koszu są 3 gówna 1 czyli gg 2 to to które dostało opieprz od gg a 3 to to które się darło)
-cooo gdziee jakkk!!!! Fakkkk
Powiedzialo 3 gówno
(rymuje hue hue)-przestań się drzeć
Powiedział gg-nowłaśnie prubuje spać
Powiedziało 2 gówno.W tym momęcie wszyscy zamilkli 2 poszedł spac gg coś myślał a 3 to w sumie niewiem. Nagle gg powiedzial.
-ej
- Co
Powiedział 3-nie do ciebie
Powiedzial gg-co
Spytał się 2-wiem jak nas z tąd wydostać
Powiedział gg- co jak
Powiedzieli 2 i 3- a tak że...
------------------------------------------------------Polsat turuturuturu tu tu tu
Jak myślicie jaki to był plan
Kosz na teorie\ / piszcie kom
\__/Wiem krutki ale nic kolejny za miesiąc nara.
