15. 18+

755 29 27
                                    

Mamy 1 k wyświetleń

Więc... Rodzial 18+ (bynajmniej się postaram)

Pov. Kacper

Po tym wspaniałym pocalunku Piotrek popchnął mnie na łóżko i zaczął robić mi malinki na szyji. Wzdychałem za każdym razem gdy zasysał moją skórę i zostawiał bordowy ślad. Po chwili złożył na moich ustach delikatny pocałunek, który co raz bardziej zamieniał się w pożądliwy. Przygryzł moją wargę, prosząc w ten sposób o dostęp. Uchyliłem delikatnie wargi i to wystarczyło, bo już po chwili jego język badał moją buzię.
Zaczęło brakować nam powietrza, więc odsunęliśmy się od siebie. Piotrek wręcz zerwał ze mnie koszulkę, po chwili zdejmując także swoją. Gdy już pozbył się naszych bluzek zaczął całować moje ciało.

W pewnym momencie nie oczekiwanie ugryzł mnie w obojczyk. Na co zareagowałem jękiem bólu.

Zaczął całować mój tors. Jedna z jego dłoni cały czas dotykał mojego uda. A drugą podpierał się by na mnie nie upaść.

Robienie malinek najwidoczniej mu się znudziło, ponieważ poczułem, jak polizał mój sutek. Gdy to zrobił po moich plecach przeszedł dreszcz.

Po pewnym czasie Piotrek spojrzał na mnie wzrokiem pełnym pożądania.
Westchnęłem cicho i zacząłem przygotowywać się psychicznie na to co zaraz miało się stać, z rozmyślań wyrwał mnie jego głos.

- Poliż - mówiąc to przyłożył do moich ust trzy palce. Nie byłem pewny po co mam to zrobić, ale wykonałem to oco mnie poprosić. Zacząłem zasysać i lizać jego palce. Gdy były odpowiednio nawilżone. Wyjął je i zaczął rozpinać moje spodnie. Szybko je zdjął i rzucił gdzieś w kąt pokoju.

Nagle złapał mnie za nogi i położył je sobie na barki, przez co jeszcze bardziej przyciągnął mnie do siebie.

Pocałował wewnętrzną stronę mojego uda, po czym obok zostawił po sobie jeszcze rząd malinek i kilka śladów zębów po ugryzieniach. Za każdym razem zaciskałem zęby, by powstrzymać jęki i nie dać mu satysfakcji.

Piotek zaczął powoli zsuwać bokserki z moich bioder. Po chwili całkowicie je odrzucając do reszty ubrań.

Zlustrował moje ciało i oblizał delikatnie swoją dolną wargę.

Nagle włożył we mnie jednego palca.
Tego się nie spodziewałem. Krzyknąłem z bólu, a moje plecy wygięły się w łuk.

Gdy już co raz mniej zacząłem odczuwać dyskomfort. Powiedziałem cicho, że może kontynuować. Zaczął delikatnie poruszać we mnie palcem. Po chwili dołożył drugi. Do moich oczu napłynęły łzy. To tak okropnie bolało, ale dobra, muszę się zrelaksować. Poruszał nimi, tworząc nożyce, by łatwiej było mnie rozciągnąć.

Od czas do czas pojękiwałem cicho, gdy jego palce trafiły w moją prostatę.

Chwilę później doszedł i trzeci palec. Można powiedzieć, że prawie tego nie poczułem. Ponieważ, ból zaczął zamieniać się w przyjemność.

Nagle przestał ruszać palcami i wyjął je, przez co z ust wyrwał mi się jęk rozczarowania.

Pocałował mnie namiętnie w tym samym czasie wchodząc we mnie na całą długość. Chciałem krzyczeć, a z moich oczu, płynęły łzy. Piotrek odsunął się odemnie, a nasze usta łączyła cięka strużka śliny.

Uśmiechnął się do mnie czule i otarł moje łzy.

Gdy przyzwyczaiłem się do jego obecności we mnie, co było dosyć ciężkie.

Dałem mu krótki sygnał, że może już się ruszać. Zaczął delikatnie pchać. Co kilka pchnięć prawie cały wychodził i wbijał się na całą długość przez, co bardzo głośno, jęczałem.

Po kilku minutach Piotrek znalazł moją prostate, na co uśmiechnął się do mnie w ten sposób w który uśmiechać się nie powinien.

Zaczął przyspieszać, co chwila trafiając w moją prostate co doprowadzało mnie do szaleństwa. Co raz głośniej jęczałem pod nim, czułem jak się na nim zaciskam. Patrzałem na niego wzrokiem zamgląnym, przez fale przyjemności, którą mi dostarczał.

- P-piotrek ah! c-chyba do- ah!

- Spokojnie, ja że~

Piotrek zaczął poruszać się jeszcze szybciej niż wcześniej. Czułem się jakbym zaraz miał opaść z sił. Byłem na skraju, co jeszcze bardziej mi dawało o tym znać.

Po chwili nie wytrzymałem i doszedłem na swój brzuch. Piotrek doszedł zaraz po mnie wypełniając mnie całego. Wyszedł ze mnie, czułem jak jego sperma ze mnie wypływa.

Po paru minutach zasnąłem przytulając się do niego. Nawet nie chciałem myśleć jak bardzo będą boleć mnie jutro plecy.

Napiszcie jak wam się podobało 😅
Do następnego 👋🏻

forgive me ||KxP||ZAKOŃCZONE~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz