Każdy zna to uczucie. Każdy kto ma dar, ma chęci oraz wyobraźnię..
Macie jakiś fandom.. macie jakiś film, komiks, historię, serial, rzeźbie
Cokolwiek co cię inspiruję.. potrafisz z tego zrobić coś niezwykłego, możesz zacząć nawet tworzyć własny fandom
W tym fandomie są osoby od 1- do tylu ile ufasz, boisz się pokazywać światu swoje dzieło, może być gównem, może być czymś czego nigdy świat nie widział, ale iż boisz się, że będą konfrontacje między ludźmi, ponieważ jeden z twoich OC to Szatan, ale w formie mini i do tego kobieta... Jakoś odechciewa ci się pokazywać i wolisz pisać RP z osobami, które są tak samo zjebane jak ty
Ja tak nie miałem, byłem inny, mimo tego, że miałem dar, o którym ta każda osoba marzy.. nie miałem takich dużych ambicji i od czasu do czasu dla przyjemności lub uspokojenia sobie robiłem kreski na papieże, gdy w tym czasie moi rówieśnicy byli zapchani pomysłami, a ja nie miałem nic..
Ale tak dosłownie nic! Mogli mi kurwa wmawiać, że oni nie mają pomysłów, jak oni ze swoich opowiadań mogliby zrobić z 20 sezonów! Jak mogliby ze swoich dzieł zapełnić całe muzeum! A ja.. a ja z darem, nawet motywacją nigdy nie miałem pojęcia co zrobić, więc poszedłem do szkoły
Pomyślałem, że mi tam pomogą. Faktycznie, miałem co malować jednak nigdy nie czułem potrzeby narysowania Czegoś co siedzi w mojej głowie, byłem jak drukarka, kopiowałem to co mi dadzą
Zacząłem się zastanawiać czy to nie sen, no bo w końcu to nie może być możliwe bym miał dar do malowania, ale nie miał pomysłu, tak?
Jak się okazało, gdy byłem coraz starszy, zrozumiałem, że jednak problem tkwi we mnie, aż któregoś dnia, anioł spadł mi na łeb i to kurwa dosłownie!
Była inna, nawet nie umiem opisać jej, bo to jest kurwa niemożliwe. Powiedziała, że nie jest aniołem, ale hybrydą różnego gówna, patrzyłem na nią, podała mi rękę, była w moim wieku. Złapałem ją i się przywitaliśmy, nie pytałem się czemu spadła, jak spadła, a ona mnie nawet nie raczyła przeprosić, ale... Dzięki niej, dzięki jej niezwykłości, zrozumiałem, że problem nie tylko tkwi we mnie.. ale i w rzeczywistości.. miała... Ogromne, białe skrzydła, uszy wilka, falujące włosy, przez które przepływała magia, szkielecą rękę, ogon
No kurwa! Była niezwykła! Jedyna w swoim rodzaju! I mnie wtedy kurwa tak Olsnilo, że ja nie wiem czy to przez ten biały jaki nosiła, czy przez mój geniusz! Zacząłem wyobrażać sobie rzeczy, które moi rówieśnicy nie umieli, zacząłem malować takie rzeczy, które były jak z kosmosu, zacząłem wymyślać historię do swoich obrazów. Czułem się spełniony i pamiętam, że wtedy mój sadyzm nie mógł mną kontrolować, to było poza mną. Ona mi pomogła, chciałem i jej pomóc, dostałem się do jej świata, jak się okazało, faktycznie nie była aniołem
I pamiętam tylko krew, która była wszędzie, AU się sypało, a ona nie była sobą.. nie była tą osobą, którą spotkałem, jej oko było całe czarne z białym krzyżykiem, zamiast źrenicy. Nie wiedziałem jak się czuć, ale wiedziałem, że przyszedłem nie w tym momencie.. pamiętam jak się mnie zapytała
"Podoba ci się?", Nie byłem pewny co odpowiedzieć, jednak powiedziałem "Tak" z uśmiechem na ustach. Podeszła do mnie "Jeśli ci się podoba, zacznij to robić i dołącz do mnie, a pokaże ci rzeczy, których żaden artysta nigdy nie zobaczył na oczy. Pokaże Ci magię, której bał się użyć każdy ze złoczyńców, bo nie byli wstanie wyobrazić sobie jej potęgi. Chcesz pójść ze mną i doświadczyć życia, którego nawet Bad Guys nie umie sobie stworzyć?"Powiedziałem "Tak"
CZYTASZ
Fell!Poth What Is Love?
ContoMiałam wenę akurat żeby napisać o Fell!Poth, więc ją pisze. Mam nadzieję, że spodoba się taka wersja, bo mam zamiar zrobić coś zupełnie nowego, nie jak np: Rurik znajduję swoją nową "zabawkę" (czytaj: Lotus) pod drzewem i mówi, a będę brał, tylko, ż...