Jeon Mia

318 17 2
                                    

Pov. Minwoo

Z dnia na dzien z tata bylo coraz gorzej. Załamał się. Płakał i spał. Nie pamietam zeby ostatnio przyszedłem do domu i czekał na mnie ciepły obiad jedynie co było to gotowce a poza domem to nie byl juz z rok.

Byłem zły na tate raczej na wujka za to co zrobił. Zostawił nas... myslalem ze jest inny. Mam znajomego co tak samo jego tata postapil. Poszedl do kochani i wrocil kilka lat pozniej bo jego kochanka go zostawiła a mama tego kolegi jak głupia go przyjeła. Teraz mieszkaja tak ze ojcec zdradza i pracuje, matka gotuje i sprzata a kolega ma depresje.

—Minwoo! — krzyknał słabo moj rodziciel

—Tak? — zapytałem siadajac obok niego na kanapie

—Głody jestes? — powoli resztkami usiadl na meblu

—Nie, w domu sa jeszcze gotowce wiec sobie poradze — przytuliłem sie do niego

—Ale Minwoo nie mozesz zyc na samych gotowcach... zaraz wstane i cos ci zrobie — wstał i poszedl do kuchni — Matko boska jak zaniedbalem ten dom — chwycił sie za glowe widzac bałagan

Zapomnialem wspomniec mieszkamy w nowym troche lepszym niz pierwszym moim domu. Wujek teraz tak bede go nazywac kupil nam go. Od tego momentu nie mamy z nim zadnego kontaktu. Dobrze nie moge patrzec na jego fałszywa twarz.

Nagle uslyszelismy ze ktos puka do drzwi. Zdziwiony podeszlem do wejscia i otworzylem. Stal tam wujek jin, wujek namjoon, ktory trzymal jakies dziecko

—Czesc jest tata w domu?

—Tsa — mruknałem niezadowolony wpuszczajac ich do domu

—Czesc jimin — przywitali sie z tata i chwile pogadali

—Przepraszam ze zmieniam temat co to za bachor — zapytal pokazujac na dziewczynke jak sie okazalo

—Właśnie my w tej sprawie... mozecie sie nia na tydzien zaopiekowac

—Jak dowiem sie kogo ona jest — warknałem. Oni zawsze obwijaja w bawełne.

—Em no...

—Mowcie — powiedzial juz troche zirytowamy tata

—Corka Jungkooka...

—Za chuja tato nie zgadzaj sie! — krzyknałem rozłoszczony. Do czego to doszlo zebym my musieli sie zajmowac dzieciem śmiecia

—Dlaczego on nie moze? Co? — wiedzialem ze tata ma uraze do niego, ale tez słabosc do dzieci

—Bo jest w psychiatryku za tydzien wychodzi a my jutro jedzemy do włoch i nie ma kto sie nia zajac. Ojcec za Mia bo tak ma ta mała kruszynka na imie — poglaskal ja po glowce wujek jin — znienawidzil i wydziedziczyl go

—Jimin prosze na tydzien potem zapomnisz o niej i o nim — powiedzial wujek namjoon. Widzialem w oczach taty ze nie ma serca jej zostawic.

—Tylko na tydzien

Starsi porozmawiali jeszcze chwile i wyszli. Zostawili nam tylko kilka jej ubranek, liste co lubi jesc, troche pieniedzy na nia no i zabawki.

Widzialem ze tata tak dziwnie odrzyl. Smial sie i nawet wyszedl z nia do parku. Czułem sie zapomniany.

—Wszystko dobrze? — zapytal starszy

—Tsa — jak patrzyłem na Mia to widzialem w niej wujka. Wspołczuje jej takiego ojca — czemu ona sie tak na nas patrzy

—Bo nas nie zna — wyjasnil — juz wole zeby tak patrzyla niż płakała

—A ja wole zeby zniknela — powiedzialem pod nosem

—Ej ona niczym nie zawiniła — uspomnial mnie — Dobra wracamy bo za dlugo na mnie

////////////////

Jeon Mia — 5 miesiecy
Park Minwoo — 13 lat
Jeon Jimin — 32 lata
Jeon Jeongguk — 28 lat

(Zakończone) One Winter Day || p.jm x j.jk ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz