(Zakończone) One Winter Day || p.jm x j.jk ||

Yes or not?

Zimny zimowy dzień każdy był w domu przy kominku grzejac sie z rodzina wyjątkiem był Jimina. Właśnie wypakowywał towar z auta, który przywiózł dostawa. Pracował w pobliskim małym sklepiku, który upadał. Nie zarabiał majątków ledwo starczało mu na rachunki i na wyżywienie syna. Bywało tak że nie jadł kilka dni. Nie przejmował się tym dla niego najważniejsze było dziecko.

-Wszystko? - zapytał dostawca jedzenia - To do widzenia - powiedział żegnając się z Parkiem i odjechał.

Z ciężkim pudełkiem pełnym jedzenia wszedł do środka. Od Razu poczuł zmianę temperatury przez co pojawiły się ciarki na jego ciele. Było to spowodowane przez tylko cienki sweter i czarne dżinsy.

Odstawił karton na ziemię i chwycił się za bolące plecy. Mimo bólu nadal musiał pracować.

Zaczął wypakowywać produkty na półki sklepowe. Po zakończonej robocie zaniósł puste kartony na zaplecze.

Akurat wtedy usłyszał dźwięk dzwonka jak ktoś wchodzi do środka. Od razu podszedł do lady i zobaczył młodego chłopaka ubranego w nowe drogie rzeczy. Zrobiło mu się smutno że on 22 letni chłopak chodzi w podartych ubraniach. Jego marzeniem zawsze było mieć duży dom, rodzinę i dzieci. Niestety to było niemożliwe. Zawsze był homoseksualny tylko przez jedna głupią impreze wszystko sie zmienilo.

Miał wtedy 17 lat była to już jego któraś z kolei domówka. Wszystko szło dobrze póki nie wszedł alkohol. Kilka drinków było za nim. Był już podpity. Właśnie w tym najgorszym momencie pojawiła się najbardziej popularna dziewczyna w szkole podeszła do niego. Zakończyło się tym że zaciążyła. Oskarżyła go o gwałt i zostawiła od razu po porodzie z dzieckiem.

Rodzice Jimina pomagali mu dopóki nie osiągnął pełnoletności.

-Wszystko? - zapytał

-Tak - mruknął patrząc w telefon Jimin tylko westchnął. Chlopal zapłacił podana kwote telefonem. Zamiast wyjść patrzał tylko na starszego na siebie - Spotkajmy się za godzinę za sklepem - odparł wychodząc ze sklepu.

<< Godzinę później >>

Zamarzał z zimna czekając na tajemniczego chłopaka. Za rogu budynku pojawi się chłopak. Podszedł do niego i chwycił go za podbródek. Był od niego o kilka centymetrów większy, nienawidził siebie za swój wzrost ogólnie miał dużo kompleksów.

-Mam dla ciebie propozycje - odparł - Zauważyłem ze nie jestes za bogaty a za to bardzo seksowny... - przybliżył twarz do jego ucha - Będę ci płacił a ty będziesz robił mi dobrze w sumie sobie też - szepnął mu na ucho i odsunął się żeby zobaczyć jego reakcje.

Oburzyło to strasznie chłopaka, popchnął go do tyłu i patrzył na niego zbulwersowany.

-Jesteś chory?! Nigdy się na to nie zgodze nie zszedłem jeszcze tak nisko - warknął - Ile ty masz lat że mi to proponujesz? W ogóle kim ty jesteś?

-Jeon Jeongguk dla znajomych Jungkook mam 19 lat - powiedział pewnie - A ty to Jimin - puścił mu oczko

-Skąd... a tak wizytowka... - spojrzał na niżej i ściągnął wizytówkę z jego klatki.

-A ty mi się nie przedstawisz? - zapytał zdziwiony

-Nie po co mi do znajomości jakiś gówniarz.... - przerwał mu młodszy wbijając mu się w usta. Zszokowany Jimin próbował go odepchnąć jednak okazało się że jest za słaby na niego.

Całował go nachalnie i namiętnie jakby znali się już od dawna. Starszy nie od pocałunku tylko nadal próbował go od siebie odciągnąć. W końcu Jungkook się poddał i puśćił. Był niezadowolony myślał że będzie to łatwe zadanie.

-Zostaw mnie w spokoju człowieku! - krzyknął niższy

-Dopóki się nie zgodzisz to nie zamierzam stąd iść - uśmiechnął się chytrze - Przecież wiem że potrzebujesz tych pieniędzy... a seks jest przyjemny - przejechał ręką po jego policzku - Jimin-ah

-Zastanowię się - mruknął - Jutro dam ci odpowiedź

-Mam nadzieje - uśmiechnał się i wręczył mu jakaś karteke - tu masz mój numer napisz pozniej - musnął jego usta i odszedł zostawiając Parka w trudnej sytuacji....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
12.04.2020

Witajcie :)

Mam nadzieje że trochę zaciekawiłam was książka. Jest to moja druga opowieść. Ta różni się od poprzedniej.

-Bad_Angel

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~