1.Rozdział - Pierwsze Spotkanie

1.7K 39 7
                                    

SEIRIN

🍔Kagami Taiga🍔

Szłaś sobie do parku, by odpocząć po szkole.
Ostatnio miałaś dużo testów i kartkówek i potrzebowałaś chwili spokoju.
Kiedy zobaczyłaś swoją upragnioną ławkę, przyśpieszyłaś kroku.
Lecz nie udało ci do niej dojść, ponieważ poczułaś mocne uderzenie w brzuch. Zachwiałaś się na nogach i zgięłaś się w pół z bólu.
-O mój Boże! Strasznie cię przepraszam, nie zauważyłem cię! Bardzo cię boli? Zauważyłaś bardzo wysokiego chłopaka, o bordowo czerwonych włosach i śmiesznych rozdwojonych brwiach.
Było widać, że jest na prawdę zmartwiony.
-Nie, raczej nic poważnego mi się nie stało.
Wyprostowałaś się i wyciągnęłaś w stronę chłopaka rękę.
-[Nazwisko i Imię].- chłopak ochoczo uścisnął twoją dłoń i również się przedstawił.
-Kagami Taiga jestem. Przepraszam jeszcze raz za to uderzenie, nie miałem zielonego pojęcia, że ktoś będzie szedł w tamtą stronę. W ramach przeprosin odprowadzę cię do domu.
Odpowiedział ci uśmiechniętych chłopak.
-Nie chcę cię fatygować, poradzę sobie sama.-
Akurat kiedy powiedziałaś to zdanie, zaczął boleć cię brzuch i zrobiłaś kwaśną minę.
Chłopak popatrzył na ciebie znaczącym wzrokiem, chwycił cię pod ramię i ruszyliście w stronę twojego domu. Bardzo miło wam się rozmawiało, miałaś nadzieję że jeszcze kiedyś go spotkasz.

🏀Hyuuga Junpei🏀

Szłaś w stronę boiska, na którym chciałaś poćwiczyć wsady.
Niedługo zbliżał się Winter Cup, a ty jako kapitan damskiej drużyny koszykówki, nie mogłaś sobie pozwolić na gorszą formę.
Kiedy już doszłaś do boiska, zauważyłaś, że znajduje się na nim wysoki chłopak, o krótkich ciemnobrązowych włosach i miał okulary.
Ponieważ zajmował on tylko połowę boiska, postanowiłaś, że ty poćwiczysz na drugiej.
Kiedy byłaś już w połowie swojego "treningu", podszedł do ciebie owy chłopak.
-Cześć, jestem Hyuga Junpei, kapitan męskiej drużyny koszykówki, chciałabyś może ze mną poćwiczyć? Niedługo mamy zawody, na których nie chciałbym zawieść mojej drużyny, a widzę, że świetnie grasz.-
Zagadał do ciebie zarumieniony chłopak.
-[Nazwisko i Imię], jasne! Chętnie z tobą zagram, bo ja też ćwiczę na Winter Cup. Moja drużyna na mnie liczy. Odpowiedziałaś mu szerokim uśmiechem i zaczęliście grać.
Po około godzinie gry stwierdziliście, że na dzisiaj wystarczy.
-Dziękuję ci bardzo za miłą grę, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Powiedziałaś do chłopaka, puściłaś mu oczko i poszłaś w stronę domu.
Kątem oka zauważyłaś, jak chłopak się rumieni.

👁️Izuki Shun👁️

Twoje kroki były skierowanie w stronę sali gimnastycznej.
Musiałaś przynieść swojemu bratu śniadanie, którego zapomniał rano spakować do torby.
Kiedy otworzyłaś drzwi poczułaś ostry zapach spoconych ciał.
Zmarszczyłaś lekko nos i zaczęłaś rozglądać się za swoim bratem.
Kiedy zlokalizowałaś go wzrokiem, zaczęłaś krzyczeć.
-Hyuuga Junpei! Ile jeszcze razy w tym tygodniu zapomnisz wziąć swojego śniadania z domu?!
Popatrzyłaś na niego oskarżycielskim wzrokiem i wcisnęłaś mu bento do ręki.
Wszyscy patrzyli na ciebie zdziwieni, lecz jeden śmiałek zaczął się śmiać. Spojrzałaś w jego stronę i okazało się, że był to wysportowany chłopak o bardzo ładnej twarzy.
-HAHAHAHA! Hyuuga, nigdy bym się nie spodziewał, że własna siostra na ciebie nakrzyczy!
Kiedy to powiedział zalała go kolejna fala śmiechu.
-Zamknij się Izuki!
Wkurzony Junpei podszedł do chłopaka i chwycił go za kołnierz.
Zaniepokojona zachowaniem brata, podeszłaś do tej dwójki i położyłaś swoją dłoń, na ramieniu Hyuugi.
Ten popatrzył na ciebie niezrozumiale, ale odpuścił i wypuścił chłopaka ze swoich rąk.
Wspomniany wcześniej Izuki, spadł na kolana i śmiał się dalej.
Postanowiłaś, że pomożesz mu wstać i schyliłaś się do niego tym samym wyciągając w jego stronę dłoń.
-Cześć, jestem Hyuuga [T/I], a ty? Chłopak chwycił twoją dłoń i stanął na własnych nogach.
-Wszyscy wiedzą kim jesteś, Junpei dużo o tobie opowiadał, a teraz w końcu mamy szansę cię zobaczyć. Ja jestem Izuki Shun.
Ścisnął mocniej twoją dłoń i puścił ci oczko.
Porozmawiałaś jeszcze chwilę z chłopakiem ale niestety musiałaś iść, ponieważ za chwilę miałaś japoński.
Pożegnałaś się ze wszystkimi i z uśmiechem wyszłaś z sali gimnastycznej.

Kuroko No Basket - Scenariusze/PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz