2.Rozdział - Drugie Spotkanie

652 23 2
                                    

//Wstawiam na razie nie poprawioną wersję, bo chciałam, żebyście mieli co czytać. Oczywiście zaraz to poprawię, bo cały rozdział był dyktowany dyktafonem, więc wiem ile jest tam błędów. Życzę wam miłego czytania! ✨

SEIRIN

🍔Kagami Taiga🍔

Weszłaś właśnie do Maji Burgera, by kupić sobie kolację.
Wracałaś bardzo późno ze szkoły, ponieważ miałaś zajęcia klubowe.
Kiedy złożyłaś zamówienie, poczekałaś kilka minut na swoje jedzenie i usiadłaś przy wolnym stoliku.
Kiedy pałaszowałaś swojego burgera, poczułaś dotyk na ramieniu.
-Przepraszam, czy mogę się do ciebie dosiąść?
Mogłabyś powiedzieć, że znałaś ten głos.
-Tak, jasne, nie ma problemu. Odpowiedziałaś grzecznie chłopakowi. Kiedy już usiadł z tacką wypełnioną po brzegi hamburgerami, ponownie się odezwał.
-Cześć [T/I], Nie sądziłem że cię tu spotkam.
Nie mogłaś uwierzyć własnym oczom, siedział przed tobą Kagami.
Ten sam, Kagami którego spotkałaś w parku.
Kiedy już się przywitaliście, zaczęliście jeść i rozmawiać o wszystkim i o niczym. Kiedy skończyłaś jeść, niestety musiałaś iść już do domu.
Gdy zobaczyłaś smutną minę, chłopaka wyciągnęłaś serwetkę ze stojaka, długopis z piórnika i zaczęłaś pisać. Kiedy skończyłaś, podałaś chłopakowi chusteczkę.
-Jeżeli chcesz, to tutaj masz mój numer.
Odpowiedziałaś trochę zawstydzona i zarumieniona.
Chłopak uśmiechnął się do ciebie promiennie i na pożegnanie przytulił cię. Wyszłaś uśmiechnięta z lokalu.

🏀Hyuuga Junpei🏀

Stałaś w kolejce do kasy, w sklepie sportowym.
Kupowałaś nową piłkę do koszykówki, ponieważ stara już się starła.
Kiedy zapłaciłaś za swój przedmiot, wychodząc ze sklepu potrąciłaś ramieniem jakiegoś chłopaka.
Gdy odwróciłaś się w jego stronę by przeprosić, okazało się, że go znasz. Był to nie kto inny, jak Junpei.
On również popatrzył w twoją stronę i uśmiechnął się ciepło.
-Ohayo, [Imię], jak Ci poszło na Winter Cup? Bo nie uwierzysz, ale moja drużyna wygrała!
Krzyknął cicho Hyuuga.
Bardzo się ucieszyłaś, słysząc jego słowa.
-Niestety, ale przegrałyśmy w finale, z drużyną z Rakuzan.
Odpowiedziałaś uśmiechnięta, drapiąc się w kark wolną ręką.
Chłopak pogratulował tobie i twojej drużynie i zaczął wypytywać o nowo zakubioną piłkę.
Oczywiście opowiedziałaś mu historię, że piłka ci się starła i dowiedziałaś się także, że on też przyszedł kupić nową piłkę.
Wymieniliście jeszcze parę zdań, ale chłopak przeprosił cię mówiąc, że naprawdę musi już iść.
Na pożegnanie przytuliłaś się do chłopaka który objął cię delikatnie.
Kiedy wyszłaś ze sklepu naszła cię myśl, że mogłaś mu przecież dać swój numer. Sięgnęłaś szybko do kieszeni po telefon, lecz poczułaś, że jest tam coś jeszcze. Okazało się, że była to karteczka, na której był napisany numer telefonu koszykarza.

👁️Izuki Shun👁️

Czekałaś na swojego brata przed salą gimnastyczną.
Ich trening wydłużał się już o 15 minut, więc tupałaś nogą ze zdenerwowania. Kiedy w końcu usłyszałaś zbliżające się głosy, wiedziałaś, że to twój brat z Izukim.
Popatrzyłaś na nich pretensjonalnym wzrokiem i nic nie mówiąc, zaczęłaś iść przed nimi.
Oni, lekko zdziwieni, podbiegli do ciebie i przeprosili za to, że na nich czekałaś. Okazało się, że Shun może iść z wami tylko kawałek, więc pomachał na do widzenia i pobiegł w swoją stronę.
Kiedy tylko zniknął z waszego pola, widzenia Hyuuga podał ci do ręki kawałek papieru.
-To od Shuna. Prosił, żebym ci to przekazał.
Powiedział zmęczonym głosem twój brat.
Kiedy odebrałaś od niego karteczkę i otworzyłaś ją, okazało się oczywiście, że to numer telefonu chłopaka.
Z uśmiechem na twarzy wpisałaś numer do telefonu.

📃Mitobe Rinnosuke📃

Stałaś przed regałem w księgarni i szukałaś dobrej książki, by poduczyć się w języku migowym.
Bardzo ci na tym zależało, ponieważ chciałaś jeszcze kiedyś spotkać chłopaka ze sklepu i porozmawiać z nim na wyższym poziomie.
Kiedy tak się zastanawiałaś przed regałem, poczułaś jak ktoś wkłada ci do rąk książkę.
Kiedy popatrzyłaś na postać, która stała obok ciebie, spostrzegłaś niemowę ze sklepu.
Uśmiechnęłaś się do niego szeroko i pomachałaś.
Mitobe odwzajemnił uśmiech i wyciągnął ze swojej torby zeszyt i długopis. Poprosił cię ręką, żebyś usiadła z nim przy najbliższym stoliku.
Kiedy już to zrobiliście, okazało się, że chłopak chciał z tobą porozmawiać. Ułożył przedmioty na stoliku przed tobą i zaczął pisać.
Od pytań typu jak minął ci dzień, przeszliście do bardziej osobistych pytań, ale dalej wam się dobrze rozmawiało.
Niestety, kiedy wybiła godzina 3:00 po południu, musiałaś się już zbierać.
Kiedy chciałaś pisać ostatnie zdanie w zeszycie, chłopak lekko ci go wyrwał i zaczął coś bazgrolić.
Gdy skończył, wyrwał kartkę i włożył ci ją do ręki, uśmiechając się przy tym, po czym odszedł.
Twoje zdziwienie zaczęło odchodzić, kiedy spojrzałaś na kartkę zobaczyłaś ciąg cyfr.
Uśmiechnęłaś się pod nosem, schowałaś kartkę do kieszeni i wyszłaś z księgarni.

Kuroko No Basket - Scenariusze/PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz