Wybaczcie jeżeli niektóre postacie wyszły jakoś krótko, a inne jakoś długo, nie umiałam odzyskać pełnej weny po wczorajszym wypadku ://Aktualizację świąteczną dodam jutro, jednak zdecydowałam się, że będzie to osobny rozdział i będzie on wyglądał tak samo jak "Wasza Przyjaźń". Wszystkie błędy jakie wystąpiły w tym rozdziale poprawię jutro po obudzeniu, albo nawet jeszcze dziś przed pójściem spać. Również potem na telefonie wszystko wyjustuję, dodam przecinki jeżeli ich brakuję i wyrównam tekst w taki sposób, by dało się to czytać w formacie na telefon.
A tym czasem miłego czytania <3
SEIRIN
🍔Kagami Taiga🍔
Wchodziłaś właśnie z chłopakiem do Maji Burgera. Skończyliście lepić bałwana w parku i postanowiliście zjeść jakiś ciepły posiłek.
Kiedy chłopak wskazał ci ręką wolny stolik, sam poszedł do kasy złożyć wasze zamówienie. Gdy zajęłaś jedno z wolnych miejsc, miałaś chwilkę na rozmyślenia. Od kilku dni zastanawiałaś się jak powiedzieć mu, że się zakochałaś. Niestety los ci dziś nie sprzyjał i wasze zamówienie było jedyne, więc Kagami już zmierzał w stronę waszego stolika z pełną tacką jedzenia. Lecz kiedy zaczęliście jeść, zaczęło wam coś nie pasować. Okazało się, że zaczęliście jeść nie swoje zamówienia. I kiedy ty umierałaś od ostrości Jalapeño, to Taiga krzywił się przy sosie słodko-kwaśnym. Natychmiastowo wymieniliście się jedzeniem. Dla pewności zanim zaczęłaś zpowrotem jeść, zaglądnęłaś do środka, by mieć stuprocentową pewność, że już się na nic nie natniesz. Lecz, kiedy zaglądnęłaś do środka, zauważyłaś, że na serze jest namalowane kechupem, malutkie serduszko. Automatycznie spojrzałaś na czerwoną ze wstydu twarz chłopaka i nie zważając na to, że dzieli was stolik pełen jedzenia, rzuciłaś się na Kagamiego z wielkim uśmiechem na twarzy.🏀Hyuga Junpei🏀
Szłaś właśnie na salę gimnastyczną, na której powinna czekać na ciebie cała drużyna.
Zbliżały się święta i chciałyście przekazać sobie prezenty i złożyć życzenia.
Kiedy przekraczałaś już próg sali, ktoś zawiązał ci na oczach przepaskę w kolorze stroju drużyn i zaczął obracać cię dookoła byś straciła orientację.
-Ej, dziewczyny co wy robicie, miałyśmy dać sobie prezenty, a tym czas- nie dane było ci dokończyć wypowiedzi, ponieważ niska środkowa Akemi, przerwała ci w połowie zdania.
-Odwołałam spotkanie, możemy spotkać się po lekcjach i omówić to na treningu. Teraz czeka na ciebie ważniejsza sprawa do załatwienia!- wykrzyknęła do ciebie uradowana dziewczyna. Co prawda, ostatnio Junpei coraz częściej cię unikał i praktycznie ignorował zaczepki z twojej strony. Nawet nikt z jego drużyny nie chciał pisnąć ani słówka.
Kiedy przystanęłyście, brązowowłosa ściągnęła ci nakrycie z oczu i mogłaś zauważyć, że stoicie na szkolnym dziedzińcu. Po pustkach w tym miejscu, mogłaś domyślić się, że lekcja zaczęły się chwilę temu. Zaczęłaś rozglądać się dookoła, aż w końcu zauważyłaś, że na dachu szkoły stoi jakiś chłopak w samych bokserkach. Kiedy przyjrzałaś się bardziej, dostrzegłaś, że jest to Hyuuga. Gdy już chciałaś mu krzyknąć, żeby się ogarnął, wystawił rękę w twoją stronę i zaczął krzyczeć w twoją stronę: -Mimo, że nie znamy się długo [T/I], nie sądziłem, że stanie się to tak szybko. Zakochałem się w tobie [T/N]!- kiedy skończył swoją wypowiedź, był blady jak ściana i mało brakowało, a zemdlałby. -Hyuuga, ja ciebie też, ale błagam ubierz się już, bo zaraz będziesz chory!- kiedy mówiłaś mu to z uśmiechem na ustach, chłopak w tym samym czasie zaczął kichać.👁️Shun Izuki👁️
Znowu uciekaliście. Tym razem zagrożenie było naprawdę duże, ponieważ gonił was twój brat. Kiedy wchodził przebrany na salę, wylało się na niego wiadro lodowatej wody, która mogła wydawać się zimniejsza niż normalnie, ponieważ była połowa grudnia. Rozwścieczony okularnik pobiegł na skróty, czego wy, śmiejący się w głos nie mogliście zauważyć. Kiedy chłopak wybiegł tuż przed wami, nie mieliście szans, aby się zatrzymać ponieważ nie dość, że Izuki chwycił cię za rękę, tak jak to miał w zwyczaju podczas ucieczki, to w dodatku wasz pęd, powalił waszą trójkę na dopiero co wypolerowaną podłogę. Gdy już leżeliście, popatrzyliście się na siebie i wybuchliście kolejną salwą śmiechu. Rozdrażniony Junpei potargał was chwilę za włosy i wkurzony skierował swoje kroki w stronę szatni. Kiedy chłopak zniknął za zakrętem, wy ponownie zaczęliście się śmiać, a Shun w dodatku chciał coś powiedzieć w przerwach na oddech. -Wiesz, co-o-o, [T/I], to-o jest kolej-kolejny powód, dla-a którego cię ko-cham.- i zaczął śmiać się jeszcze głośniej, ale kiedy pojął znaczenie swoich słów, natychmiast zamarł. Popatrzył na ciebie przerażonym wzrokiem, a ty która już stałaś o własnych siłach na podłodze, rzuciłaś się na leżącego chłopaka ze śmiechem, tym samym odwzajemniając jego uczucia.
CZYTASZ
Kuroko No Basket - Scenariusze/Preferencje
Fanfic-Rozdziały co 2tygodnie! -Aktualizacje urodzinowe również tu będą! -Można pisać swoje propozycje scenariuszy -Można pytać o wszystko Aktualna lista postaci: SEIRIN 🍔Kagami Taiga🍔 🏀Hyuuga Junpei🏀 👁️Izuki Shun👁️ 📃Mitobe Rinnosuke📃 🏥Teppei...