rubinowe gody pt4/twoje imię

82 6 0
                                    


POV. KAI

      Gdy poczułem dotyk jego ust na  mych wargach byłem najszczęśliwszy w moim życiu. Zrozumiałem wtedy, że on to moja jedyna miłość bałem się cokolwiek powiedzieć, więc milczałem.

Przystojniak stanął na podłodze,  a ja leżałem wyczerpany.  Staliśmy w ciszy Phillippe nas opuścił  i wtedy on zapytał mnie 

- Jak to się stało? Kto cię tu zamknął? 

- Był to ciemnowłosy mężczyzna o wielkim łbie. Wyrzucił klucz  - odpowiedziałem 

Mój wybranek widział że jestem wykończony, więc  przyniósł  mi kuksukimchi odpowiedziałem 

- I love korea vibes

Posiliłem się wypiłem szklankę wody, kiedy on zaprowadził  mnie do stolika siedzieliśmy,  kiedy w końcu zapytałem

- Jak się nazywasz?

- Janusz, Janusz Korwin-Mikke.- powiedział seksownym głosem. A ty młodzieńcze - dodał

 - Nazywam się Huening Kai 

Zjedliśmy obiad i musiałem siku to poszłem do kibla. Po drodze złapał  mnie Phillippe i zaciągnął  na piętro na balkon. Jego  ostatnie słowa  brzmiały: 

- Jeśli  coś komuś powiesz już  nie żyjesz... 

korwin x huening kai czyli historia rubinowych godówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz