ROZDZIAŁ IX; I HEARD A RUMOR

971 52 8
                                    









"An' the silent night will shatter
From the sounds inside my mind
Yes, I'm one too many mornings
And a thousand miles behind"
— BOB DYLAN.





ROZDZIAŁ IX; I HEARD A RUMOR




Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




⠀⠀⠀⠀Violet była niewyspana. Wczorajszy dzień był zdecydowanie szalony, a nocne wejście w wymiar cieni i dostrzeżenie, że Harold Jenkins właśnie stracił jedno oko było niezwykle stresujące. To oznaczało zdecydowanie potwierdzoną zbliżającą się apokalipsę.
Nie miała jednak okazji pospania za długo, gdyż o godzinie ósmej usłyszała głośne uderzenia dzwonka, którego niegdyś używała Grace, kiedy to budziła dzieciaki do misji. Z począku, gdy kobieta nawet do końca się nie ocknęła, z przyzwyczajenia pomyślała, że właśnie znowu miała do uratowania ludzi w potrzebie. Jednak po paru sekundach dotarło do niej, iż tym razem czekało ją o wiele większe zadanie - uratowanie całego świata.
Ona nigdy nie chciała zostać superbohaterką. Nigdy nie chciała zajmować się czymś tak poważnym. Nigdy nie chciała mocy. Rzeczywiście to Harold powinien zyskać moce, a nie ona. Zasługiwał na nie bardziej i na dodatek miał obsesję na punkcie The Umbrella Academy. Gdyby to on miał moce, koniec świata prawdopodobnie nigdy nie miałby miejsca.

⠀⠀⠀⠀Gdy Numer Osiem wyszła z pokoju, Luther akurat zrobił to samo. Właśnie kiedy tak się na siebie spostrzegli na korytarzu, dostrzegła, że był on ubrany jedynie w koc, odsłaniając swoje umięśnione szympansie torso, którego tak się wcześniej wstydził.

⠀⠀⠀⠀Źródłem głośnego dzwonienia dzwonkiem okazał się być Klaus, który nawoływał:

⠀⠀⠀⠀— Pobudka wstać, koniom wody dać!

⠀⠀⠀⠀Kiedy dostrzegł wybudzone rodzeństwo, od razu uśmiechnął się do nich sympatycznie.

⠀⠀⠀⠀— Luther! Violet! Jak dobrze, że nie śpicie! — zawołał. — Luther, a gdzieżeś ty się wczoraj podziewał, co? Nie mogłem cię nigdzie w domu znaleźć! Jak grzeszyłeś?

⠀⠀⠀⠀Numer Jeden był zmieszany. Uchylił bardziej drzwi od swojej sypialni, jakby skrywając to, co się tam skrywało.

⠀⠀⠀⠀— Wcale niczego nie grzeszyłem. Byłem... Zajęty.

⠀⠀⠀⠀Czarnowłosa potarła oczy, z zaciekawieniem próbując podpatrzeć co takiego skrywał jej brat. To wtedy zobaczyła w jego łóżku jakąś półnagą brunetkę. Klaus też to zauważył.

⠀⠀⠀⠀— Ta, zajęty — parsknął rozbawiony ćpun. — Zajęty zaliczaniem jakiejś panienki! Hejka! — Pomachał wesoło kobiecie, która odpowiedziała mu uśmiechem i odmachała.

⠀⠀⠀⠀— Wow, Luther. Powinniśmy ci pogratulować? To chyba twoja pierwsza — powiedziała Violet.

⠀⠀⠀⠀Numer Jeden poczerwieniał na twarzy, prędko zamykając drzwi od swojego pokoju. Oczy Klausa poszerzały, kiedy dotarł do niego pewien fakt.

⠀⠀⠀⠀— Zaraz... To był twój pierwszy raz! ŁUHU! — zawołał, dyndając dzwonkiem. — Zdjęła ci simlocka! Teraz będziesz musiał się z nią ożenić! — Przystanął i wziął głęboki wdech ze wzruszeniem. — Oj, no nie wstydź się tak, olbrzymie. Potrzebowałeś tego. Na księżycu chyba nie miałeś za wiele panienek. Wiesz, ja pamiętam swój pierwszy raz... A nie... Nie, jednak nie pamiętam.

⠀⠀⠀⠀— Klaus, czego ty chcesz? — wymamrotał Luther.

⠀⠀⠀⠀— A, to! W sensie czemu was budzę? No więc mamy rodzinną naradę. Spotkajmy się na dole. Ty też, Violet! I Luther... — wskazał na niego palcem. — Żadnego ociągania się, okej? Szybciutko.







VIOLET ━ THE UMBRELLA ACADEMY ( 1 ) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz