Brunet z wyraźnym bólem wymalowanym na twarzy otworzył swe bursztynowe tęczówki jego głowa spoczywała na nagich piersiach szkarłatnowłosej ledwo żył ale był w stanie się delikatnie uśmiechnąć nawet nie zdążył zareagować by ujrzeć nad sobą niebieskozielone tęczówki dziewczyna posłała mu promienny uśmiech
-Jak się czujesz?-spytała Rias
-Jedna z lepszych pobudek w moim życiu warta umierania od kaca.-powiedział z uśmiechem chłopak
-Wierzę ale muszę przyznać tobie i Gasperowi macie wątrobę ze stali rozumiem wypić samemu skrzynkę sake ale by po tym wszystkim chcieć jeszcze udać się do monopolowego.-powiedziała przez śmiech
-Cóż wtedy czuliśmy się na siłach ale teraz żałuje mogłem lepiej spożytkować tamten czas.-stwierdził chłopak.
-Och czyżby?-spytała z uśmiechem unosząc brew
-Uhm choćby na twoim seksownym ciałku.-powiedział uwodzicielsko
-Obawiam się skarbie że teraz nawet nie jesteś w stanie się unieść o własnych siłach.-stwierdziła dziewczyna
-Nieprawda.-powiedział dumnie brunet dziewczyna jedynie wstała zostawiając go ze smutkiem na twarzy.-Dobra wracaj żartowałem
-Grzeczny chłopiec.-powiedziała z uśmiechem szkarłatnowłosa
-Weź mnie znowu połóż na swych poduszkach było tak przyjemnie
-Obawiam się że będziemy musieli zejść na dół jest pora śniadaniowa znając życie Gasper coś pichci.-stwierdziła z uśmiechem tym samym posyłając brunetowi dominujące spojrzenie mężczyzna dobrze wiedział do czego zmierza ta rozmowa
-Proszę.-powiedział cicho Issei
-Hm?-powiedziała dziewczyna unosząc przy tym brew
-Proszę Rias przeczekajmy to z godzinę
-Nie wiem
-Bardzo bardzo proszę spełnię każdą twoją zachciankę
-Wystarczyło byś pozostał przy bardzo proszę a bym uległa no ale cóż.-powiedziała uwodzicielsko po czym rozłożyła się na łóżku po czym zbliżyła do siebie mężczyznę głaszcząc przy tym jego długie włosy.
-Nie przestawaj uwielbiam jak mnie głaszczesz.-stwierdził z uśmiechem mrucząc przy tym.
-To dobrze Gasper może sobie poczekać godzinę dwie.-stwierdziła dziewczyna
Minęła godzina dzięki czemu brunet zaczął czuć się nieco lepiej dzięki czemu mógł normalnie wstać z łóżka założył na siebie krótkie kremowe spodenki i białą bokserkę dziewczyna natomiast założyła na siebie czarne kabaretki tej samej barwy krótką spódniczkę na górę białą cienką bluzkę sięgającą do pępka swe włosy jak zwykle pozostawiła w nieładzie uwodzicielsko spojrzała na mężczyznę co ten jedynie odwzajemnił opuścili pomieszczenie kierując się do kuchni trzymając się tym samym za ręce najwyraźniej nic nie stracili na przedłużeniu czasu bo wszyscy byli w jadalni chłopacy wyglądali na ledwo żywych zwłaszcza Kiba dziewczyny natomiast były wypoczęte zwłaszcza że nie piły brunet niewiele myśląc usiadła przy chłopakach a Rias przy dziewczynach obaj zaczęli jeść swoje posiłki
-Jak tam chłopacy wypoczęci?-spytał z śmiechem Gasper
-Pierdol się.-powiedzieli jednocześnie brunet z blondynem.
-Też was kocham
-Ogólnie to mamy dzisiaj jakieś plany?-spytał Kiba
-Możliwe że znowu pójdziemy na plaże znając życie dziewczyny coś wykombinują.-stwierdził brunet
CZYTASZ
High School DxD:Nieprzerwana Zabawa
FanfictionMłody przystojny bogaty tak można określić w trzech słowach dwudziestoletniego Isseia Hyoudou potomka szatana a zarazem hybrydy diabła i anioła potocznie nazywanej demonem jego starszy brat jest sekiryuutei ze względu na inne matki natomiast jego pr...