* Łukasz pov*
Jest 6 rano. Marek jeszcze śpi. Dzisiaj miałem w planach zaproponować chodzenie Karinie. Przekładałem to od kiedy poznałem Marka. A znam go już prawie miesiąc. Coś mnie odpycha od bycia z Kariną. Ale... Jak nie teraz to nigdy. W końcu ją kocham... Tak mi się przynajmniej wydaje.
- Cześć Marek! Wstałeś?
- Jak widać. Co jesteś taki szczęśliwy?* Marek pov*
Miło widzieć Łukasza uśmiechniętego.Ale jak się domyślam nie dla mnie jest ten uśmiech...
- Dzisiaj chcę wyznać miłość Karinie.Zamarłem. On chcę z nią być?! W końcu mogłem zauważyć jak się do niej przymila.
- Coś się stało, Marek?
- Nic...
- Pójdziemy dzisiaj do domu Kariny, i wted-
- Przecież wiem co. Nie musisz się powtarzać.* Łukasz pov*
Nie wiem o co mu chodzi. Od kiedy mu powiedziałem o Karinie jest bardzo smutny i zły. Może ma zły dzień. Nie lubię gdy się smuci... Ale teraz moim priorytetem będzie Karina. Zresztą zawsze tak było.
* 4 godziny później *
Doszliśmy do domu Kariny.
- Ona ma taką wielką chatę. Dlaczego nie mieszkasz u niej tylko na tej melinie?
- Niedługo może to się zmieni. Zresztą może ona chce prywatności?
- Prywatności... Ona ma 5 pokoji.-Cześć Karina!
- Cześć.
- Musimy o czymś pogadać.*Marek pov*
Karina spojrzała na mnie z nienawiścią. Odwróciłem wzrok. Nie mam ochoty na kłótnie z nią. Choć i tak wiem, że do niej dojdzie.
- Karinka?
- Tak, Łukasz?
- Mogłabyś wyczynić wielką przysługę i zostać moją dziewczyną?
- Oczywiście!Łukasz pocałował się z tą suką. Obrzydliwe.
- Marek, możemy pogadać?
Czego ona ode mnie chce?
- Tak.
Karina zaciągneła mnie do pokoju na górę.
- Myślisz, że nie wiem co tu się dzieje? Wiem, że podoba Ci się Łukasz. Ale on jest mój. Zresztą, wybrał mnie, a nie Ciebie. Więc lepiej zapomnij o nim, śmieciu. Jeśli myślisz, że ktoś taki jak on by Cię chciał to się mylisz. Nie zasługujesz na niego. Ty nawet nie zasługujesz na to żeby żyć.
Karina chamsko się uśmiechnęła i zeszła na dół. Zamknąłem jeden z pokoi. Jestem w bluzie którą miałem podczas uczieczki od rodziców. Wyjąłem z kieszeni bluzy żyletkę. Wiem, że nie powinnienem, ale zawsze na wszelki wypadek miałem ją przy sobie. Zaciąłem się lekko, a potem przeciąłem sobie żyłę. Jedną, drugą,trzecią... Mam całą rękę we krwi. Opadłem na podłogę.
* Łukasz pov*
- Karina, wiesz gdzie jest Marek?
- Nie wiem. Zajmij się mną!
- Ta, potem. Gdzie on kuźwa jest?
- Ech... Ostatnio był na górze, a reszta mnie mało obchodzi.
- Jak możesz Karina?!Pobiegłem na górę. Zobaczłem krew powoli wylewającą się z jednego z pokoi...
CZYTASZ
Fucking prince
FanfictionMarek to bogaty książę. Jego rodzice wywierają na nim presję i chcą, żeby Maruś był jak najlepszym władcą w przyszłości. Chłopak nie ma życia prywatnego i marzy o tym by żyć jak normalny chłopak. Pewnego razu wykrada się on z pałacu. Udaje on się na...