Przepraszam za dłuższą nie obecność, teraz postaram się wstawiać rozdziały regularnie.
* Marek pov *
Trochę oszołomiony, obudziłem się. Z tego co widzę jestem w szpitalu. Ja to mam szczęście. Tylko chwila... Czemu ja tu jestem? Tak właściwie to nic nie pamiętam. W pewnym momencie otworzyły się dzwi do pokoju.
- Marek!
Jakiś koleś podszedł do mnie i się przytulił.
- Pojebało Cię?
- Jak dobrze, że nic Ci nie jest kochanie... Znaczy...
- Co tu się odwala?
- Też się zastanawiam.
Powiedziała to jakaś dziewczyna która weszła do pokoju. Ma długie włosy i naburmuszoną minę. Chyba ją znam... Ale nie wiem skąd.
- No tak... Marek... Tnąłeś się... I zemdlałeś po czym uderzyłeś głową w szafkę... Najprawdopodobniej straciłeś pamięć. I... Przepraszam za to,, kochanie ". To było przez przypadek.
- Acha... Nie przytulaj się do mnie pedofilu!
- Spokojnie, Maruś. A właśnie mamy problem... Wszyscy już wiedzą, że Ty jesteś Markiem Kruszelem... I wiedzą, że tu jesteś.
- Kto to Marek Kruszel?
- Ty, a kto inny?
- Ładne mam imię. A Ty jak się nazywasz?
- Łukasz.
- Nawet spoko imię, ale ja mam lepsze. Kim Ty dla mnie jesteś? Przyjacielem, czy chłopakiem?
- Przyjacielem!!!
- Z tego co Ty gadasz mam problemy, tak?
- Tak.
- Ale o co w tym wszystkim chodzi?
- Miałeś dość życia jako książe i-
- To ja jestem księciem?
- Tak.
- To świetnie... Co nie?
- Dla Ciebie to nie było takie świetne. Ucieknąłeś z tamtąd, potem miałeś wypadek... Potem poznałeś mnie... Dużo by tu opowiadać...
- Czyli... Ucieknąłem, a mnie odnaleźli?
- Niestety tak.
- Jak się domyślam, wiedziałeś, że jak trafię do szpitala to mnie znajdą. To czemu mnie tu zabrałeś?
- Mogłeś się wykrwawić! Gdybym Cię tu nie zabrał, mógłbyś nie przeżyć... Krew leciała Ci i z nadgarstka i z głowy...
- Czemu się tnąłem?
- Karina, właśnie jak to było?
- Emm... Marek coś tam sobie ubzdurał i tak to wyszło.
- Przecież wiem, że wcześniej z nim rozmawiałaś na górze.
- To nie moja wina.
- Przecież nie jestem debilem. Pewnie się pokłóciliście, albo mu coś nagadałaś.
- Sama nie wiem... Jeśli wogóle twierdzisz, że coś tam zaszło, to pewnie żartowałam. Przecież wiesz, że nigdy bym nikogo nie doprowadziła do takiego stanu.
- Czy ja wiem...
CZYTASZ
Fucking prince
FanfictionMarek to bogaty książę. Jego rodzice wywierają na nim presję i chcą, żeby Maruś był jak najlepszym władcą w przyszłości. Chłopak nie ma życia prywatnego i marzy o tym by żyć jak normalny chłopak. Pewnego razu wykrada się on z pałacu. Udaje on się na...