Część 6

71 5 0
                                    

Po paru minutach błąkania się wokół szpitala Kizuka w końcu znalazła oko należące do sali swojej siostry. Rozejrzała się upewniając się że nikt ich nie widzi szybko złapała chłopaka w pasie wskoczyła cicho na ścianę budynku otworzyła okno i wpełzał do środka.
- w końcu dotarłaś paskudo.
- też się cieszę na twój widok staruchu. Wywarczała dziewczyna patrząc na mężczyznę.
- Kizuka jak ty się wyrażasz w stosunku do ojca? Przerwała im kobieta.
- czemu mam być niby dla was miła a szczególnie dla niego skoro wyrzuciliscie mnie z domu zamiast mi pomóc. Mówiąc to dziewczyna podeszła do łóżka na którym leżała chora dziewczyna i zaczęła przeglądać jej papiery. Po chwili tylko pokazała ręką na Kusuo by do niej podszedł.
- i co masz zamiar zrobić? Zapytał chłopak używając mocy.
- jeśli ją wyleczę tak żeby nie było podejrzeń i żeby lekarze dali radę z reszta to będę za słaba by z powrotem poleciec do domu więc musiał byś nas teleportować. Dziewczyna skończyła przeglądać papiery i zaczęła szukać w ciele siostry miejsca w którym znajduje się problem.
- co tak długo? Zapytał zdenerwowany ojciec. Dziewczyna nawet nie zwróciła na niego uwagi tylko zaczęła leczyć Kirę. NIE IGNORUJ MNIE JAK DO CIEBIE MÓWIĘ MUTANCIE. Na te słowa Kizuka powoli podeszła do swojego ojca.
- pamiętaj że ten „mutant" jest od ciebie zdecydowanie silniejszy więc jak jesteś z nim w jednym pokoju to nie masz z nim szans. Mówiąc to dziewczyna zaczęła podduszać mężczyznę.
- Drago przestań. Powiedział Kusuo łapiąc dziewczynę za rękę i obracając ją do siebie przodem.
„- jak ktoś potrafi być tak słodki i groźny jednocześnie? Przestań myśleć bzdury głupku jesteś tu tylko po to by przenieść tą dziewczynę do domu i przy okazji przypilnować by nikogo nie zabiła nic więcej.
- Kusuo przypomnę ci że dalej mogę czytać w twoich myślach i skąd wiesz że nic więcej do ciebie nie chce przecież „słodziakowi" nie odmówisz prwadaaaa?~" słysząc to chłopak się lekko zaczerwienił i odwrócił wzrok, a dziewczyna na chwile uśmiechnęła. Po chwili Kizuka wróciła do swojej siostry i zaczęła ją leczyć. Kusuo mógł dobrze się przypatrzeć Kizuce, po chwili sobie uświadomił że się zaczął lekko uśmiechać. Przez ten czas Kizuka czuła jego spojrzenie ale była zbyt zajęta by zwrócić mu uwagę. Po chwili dziewczyna się do niego zwróciła.
- Kusuo możemy już wracać. W jej głosie było słuchać zmęczenie, już mieli wracać gdy ojciec dziewczyn zaczął krzyczeć.
- Kizuka czemu ona nie wstaje!?
- po pierwsze jak będziesz się tak darł to ktoś nas usłyszy a uwierz że tego nie chcesz i to bardzo. Po drugie jeśli ci się wydaje że to było wyczerpujące tylko dla mnie to się grubo mylisz w końcu to ona musiała to wszytko zwalczyć i się zregenerować ja ten proces tylko przyspieszyła i to by się wydawało dziwne gdyby tak z dnia na dzień z stanu krytycznego nagle wyzdrowiała. Gdy Kizuka to mówiła było słychać w jej głosie zmęczenie i odrazę do swojego ojca. Kusuo na początku chciał zapytać dziewczynę czemu jej rodzina jej nie lubi, ale stwierdził że nie będzie teraz męczył dziewczyny i ich przeniósł do swojego domu.
- Kusuo mógł byś mi zrobić coś do jedzenia? Dziewczyna widząc że już są w domu Kusuo ledwo doszła do kanapy o własnych siłach i usiadła. Chłopak odrazu ruszył do kuchni by przygotować jedzenie. Kusuo wracając z przygotowany jedzeniem wraca do pokoju i widzi tylko jak przed chwilą wykończona dziewczyna teraz siedzi i się bawi z kotem.
- jak tak szybko wróciłaś do normalnego stanu przecież przed chwilą ledwo chodziłaś? Zapytał
- zawsze mam przy sobie trochę słodyczy a z nich najłatwiej odzyskuje energię ale to starcza na krótko bo to słaby rodzaj pożywienia jak i nie ma tam zbyt dużych zasobów „silnej energii". Chłopak podał Kizuce jedzenie, usiadł obok i patrzył ze zdziwieniem w oczach.
- dalej nie rozumiesz... Mówiąc to dziewczyna oparła nogę o stolik i wytworzyła na nim dodatkową warstwę która co pozwoli jej zjeść i tłumaczyć Kusuo jak to działa.
- za każdym razem jak przeczytasz to mi powiedz lub kiwnij głową. Chłopka kiwnął głową.
- to tak są trzy rodzaje energii, pierwsza to „słaba" energia ją najłatwiej się zdobywa ale starczy na bardzo krótko i długo na tym nie pociągnę,     mogę ją zdobyć jedząc słodycze, nagrzewając się lub przeprowadzając foto syntezę (tak potrafię przeprowadzać fotosyntezę ale jest to trudne i najmniej wydajne),       druga to zwykła energia to są się uzyskuje przez zjedzenie czegoś normalnego lub jakby to powiedzieć wchłanianie ognia (nie licząc mojego) i ostatni rodzaj to resztki,       w kostkach i nadgarstkach mam kulki w których zbieram energię która jest mi narazie zbędna ale to ma też limit pojemności (działają też jako ciężarki żebym łatwiej kontrolowała moje ruchy),       jeśli adrenalina mi podskoczy to będę mogła ją przegryźć i uzyskać dużo energii ale minusem tego jest że z każdą przegryzioną kulką jestem bliżej do tej moje „zdziczałej" formy a wtedy trudno mnie uspokoić i rozwalam wszytko co napotkam. Gdy Kusuo czytał nie zauważył kiedy dziewczyna zjadła wszytko co było przygotowane, garnek był czystrzy niż wcześniej.
- mam nadzieje że smakowało. Powiedział gdy zobaczył że dziewczyna zlizuje resztki z łyżki.
- emmmm... długo nie jadłam takich pyszności. Dziewczyna wyglądała na trochę zawstydzoną, ale po chwili się uśmiechnęła i odwróciła się by odłożyć miskę i łyżkę do zlewu.
„-on tak słodko wyglada jak coś czyta." Słysząc myśli Kizuki Kusuo się uśmiechnął i odpowiedział.
„-słyszałem to." Dziewczyna lekko podskoczyła i się zaczerwieniła.
„- skąd wiesz że to chodziło o ciebie?
- o nikim innym nie myślałaś i przypomnę ci że czytam w myślach.
- głupia telepatia." Chłopak z lekkim uśmiechem patrzył na zakłopotaną dziewczynę.
- Kusuo mogę u was zostać? Jest weekend poza tym mój dom jest za daleko bym tam narazie doleciała, ty już nie możesz się teleportować a nie chce iść do domu gdy już jest tak ciemno. Gdy dziewczyna to mówiła było widać na jej twarzy że się czuje trochę niekomfortowo, lecz to się szybko zmieniło gdy rodzice chłopaka weszli do pokoju.
- jasne że możesz zostać. Szybko odpowiedziała mama Kusuo z wielkim uśmiechem na twarzy.
- dziękuje Pani Saiki. Podziękowała dziewczyna z uśmiechem na ustach lecz po chwili było widać jak z głowy wyrastają jej uszka psa i miała ogonek który po chwili zaczął lekko merdać.
„- Kizuka masz ogon i uszka.
- to ze szczęścia i przynajmniej wiem że większość moich mocy wróciła do normy." Widząc jak Kusuo patrzy się na dziewczynę jego mama postanowiła pójść i przygotować jej pokój do spania. Pod nie obecność Pani Saiki dwójka zaczęła oglądać film, po jakieś godzinie pokój był gotowy i Kusuo o tym wiedział, ale nie powiedział dziewczynie bo wiedział że ta będzie chciała dokończyć film i podobało mu się jej towarzystwo co się jeszcze nigdy nie zdarzyło i podobało mu się to uczucie. W połowie filmu gdy chłopak już powoli przysypiał poczuł jak coś ciepłego oparło się o jego ramie, gdy spojrzał okazało się że dziewczyna zasnęła. Kusuo przez chwile patrzył na dziewczynę lekko się przy tum uśmiechając po czym sam zasnął.

Kusuo Saiki i nowa postaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz