I hate you, but I love you || Hyunlix (Zakończone)

6

Siedziałem z Felixem w jego pokoju, a jego siostry wyszły, nudziliśmy się trochę więc postanowiłem znowu zapytać.

- Wytłumaczysz mi wreszcie o co chodzi z tym pudełkiem? - zacząłem

- Nie będziesz się śmiał? - spytał

- Nie będę, chcę tylko wiedzieć o co z tym chodzi.
- Jakieś parę miesięcy temu... Spodobałeś mi się. Wziąłem wszystkie zdjęcia klasowe i wyciąłem je tak, żeby było widać tylko nas, na w-f'ie robiłem ci zdjęcia jak ćwiczyłeś lub kiedy się przebierałeś... Chciałem mieć jak najwięcej twoich zdjęć. Nie miałem gdzie dać tego pudełka więc położyłem je na mojej półce w łazience i do teraz nikt do tego nie zaglądał...

- Felix, ja chyba też coś do ciebie poczułem. Ciągle o tobie myślałem, bałem ci się cokolwiek powiedzieć, postanowiłem tylko że będę milszy.

- To co? Chyba musimy stać się parą, co ty na to?

- Ja z chęcią - odpowiedziałem z wielką radością - ale na razie nie mówmy nikomu, dobrze?

- Jasne, po co mają wiedzieć od razu.

Przytuliłem mocno mojego nowego chłopaka, byłem bardzo podekscytowany, z resztą on też. Felix wziął telefon i zrobił nam urocze zdjęcie, następnie wydrukował je dwa razy - jeden wydruk powiesił nad łóżkiem, a drugi dał mi. Postanowiłem że też dam to zdjęcie nad łóżkiem. Nie chciałem wychodzić z domu Felisia, ale musiałem już iść. Przypomniałem sobie że rodzice chcą mi kupić mieszkanie, więc obiecałem mojemu maluchowi że wprowadzi się wtedy do mnie. Z bólem serca pożegnałem się z Felixem i poszedłem do domu. Gdy wszedłem do pokoju od razu powiesiłem to zdjęcie. Było bardzo słodkie, jak on.

Szkolny projekt. To jedno - u większości osób - niewielkie zdarzenie zmieniło mój pogląd na tego człowieka. Lee Felixa.

=============koniec==============