Zaliczenie [1/4] - ItaNaru - czteropartówka

609 28 5
                                    

Opowiadanie zostało napisane dawno, ale przepisałam to od podstaw i poprawiłam (w miarę możliwości). Na pewno można znaleźć parę nieścisłości, ponieważ główny bohater uczęszcza do technikum i celowo popełniłam dane błędy dla fabuły. Niestety, nie wiem, jak ciężko jest w technikum chemicznym. Testy zostały wymyślone na potrzeby opowiadania. 

To opowiadanie jest z 2013 roku, czyli trochę już ma. Pisałam je w gimnazjum i kończyłam na siłę - mnóstwo niedokończonych wątków. Osobiście nie polecam, ale jak ktoś już chce przeczytać to publikuję.

*

Mówi się, że pierwsze półrocze jest trudniejsze od drugiego. Nie, oba są tak samo trudne. Wiele zależy od nauczyciela, który może zachęcić lub zniechęcić.

Naruto Uzumaki najlepszy uczeń z chemii w całym technikum. Skończył trzecią klasę z przepiękną szóstką. Chłopak potrafił logicznie myśleć i posiadał dużą wiedzę. Niestety, tylko z chemii – miał do niej prawdziwy talent. Miał zamiar zdać maturę z rozszerzoną chemią, a także osiągnąć tytuł technika.

Czasami jednak nie jest tak kolorowo, na przykład kiedy zbliża się półroczny egzamin z rozszerzeń.

Ach, ktoś mnie może oświeci, jak mam zdać rozszerzoną chemię?! Raczej nie! Po co ja wybierałem akurat to? W gimnazjum byłem mistrzem, ale jak widać BYŁEM i nie pomyślałem, że w technikum może nam się przytrafić taki idiota za nauczyciela!

Itachi Uchiha – wysoki, przystojny mężczyzna świeżo po studiach i kursach. W szkole uczy od pół roku. To na jego barkach ciąży obowiązek przygotowania niewiarygodnie trudnych testów.

Kiba i Hinata myśleli, że będzie prosto, ale tak nie jest. Razem ze mną są tutaj i to na przedostatnim roku, więc już szkoda nawet zrezygnować.

Walnąłem czołem o blat biurka, a setki świstków z reakcjami i wykresami pierwiastków przeleciało nad moją głową. W końcu zmusiłem się, żeby uprzątnąć kartki i pójść po jeszcze jedną kawę. Muszę wykuć na blachę nawet najmniejszego, nieważnego szczególiku, bo zawsze może on się egzaminie jaki jest na koniec półrocza.

Nie ma to jak trzecia klasa technikum chemicznego! Mnóstwo teorii, trochę mniej praktyki. Wolałbym popływać. Z okna mam widok na kryty basen. Hinata na pewno zgodziłaby się ze mną jutro pójść... Nie myśl o tym! Pokręciłem mocno głową, żeby skoncentrować się wreszcie na nauce. Wyjąłem kubek, który dostałem od jakiegoś mało pomysłowego kolegi na dziewiętnaste urodziny. Wsypałem już kawę rozpuszczalną do szklanki i zostało mi jedynie zaparzyć ją.

Tak mi się chce spać! Ale został mi tylko tydzień do egzaminu. Próbna matura, to przy tym kartkóweczka. Muszę zdać. Skoro Uchiha mnie tak nienawidzi, to zapewne szczęka mu opadnie na wiadomość jaką ocenę dostanę. Postaram się odrobinę, a potem znowu będę imprezować z przyjaciółmi!

Wracam do pokoju. Nie chce mi się gapić w te notatki. Oczy same mi się kleją, ale jeszcze parę zadań do rozwiązania i idę spać... może dwa? Więcej nie dam rady. Czytam i zasypiam.

*

Przywitałem się z Kibą i Hinatą, a potem zajęliśmy swoje stare miejsce idealnie po środku klasy. Ławki były duże – trzyosobowe. Chemia na pierwszej godzinie, chemia na drugiej godzinie i chemia przez cały dzień. Jak ja uwielbiam swój plan lekcji. Przed biurkiem nauczyciela stał stolik z wieloma słoikami, probówkami. Spojrzałem na nauczyciela i westchnąłem, kiedy zobaczyłem wchodzącego Uchihę przez drzwi. Oczywiście ze stosem sprawdzonych kartkówek i prac domowych.

Itachi zaczął mówić, czego możemy się spodziewać na egzaminie. Dodał, że możemy znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania od strony 1 do 130 w naszym podręczniku. To było takie miłe.

Oneshoty yaoi z Naruto - SasuNaru/NaruSasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz