Narracja trzecioosobowa
Ojciec tak jak się spodziewała nie pozwolił Lin zdecydować gdzie się będzie uczyła. Zrobił to za nią i wybrał klasę szkoły. Wyszło na Gimnazjum Raimona. No cóż.
Wszystko po prostu już spakowane. Okazało się że w szkole jest akademik do którego bez wahania się zapisała, by nie mieszkać z ojcem. Po cichu wyszła z domu nie żegnając się z domownikiem. Była już przy szkole, gdy tuż przed drzwiami w sklepie w takim chłopie. Był średniego wzrostu, szeroki uśmiech i pomarańczowa opaska na brązowych włosach .
-Nic ci nie jest? -Spytał
-Nie to nic takiego-odparłam
Co z tym chłopakiem jest nie tak? Pytałam sama siebie. Zauważyłam, że podczas naszego zderzenia wypadła mu PIŁKA DO NOGI.
-Grasz w piłkę? -Spytałam podnosząc przedmiot i uważnie się mu przyglądając
-No pewnie. Mamy tutaj klub piłkarski. Właśnie do nich idę-wyszczerzył się
-Fajnie, wiesz może w którą stronę do gabinetu dyrektora-spytałam zmieniając temat
-Jak wejdziesz do szkoły to schodami na pierwsze piętro korytarzem w lewo i pierwsze drzwi po prawej.
-Dzięki-rzuciłam na pożegnanie i szybko go wyminęłam.
Po chwilach dotarłam wreszcie do pomieszczenia którego szukałam. Szybko zapukałam do drzwi. Niski męski głos udzielił mi wejście na wejście do środka.
-Dzień Dobry. Jestem Lin miałam się stawić w gabinecie dyrektora.
-Witaj w szkole. Jestem Nelly Raimon. Córka właściciela szkoły. Twój klucz do pokoju w akademiku leży na stoliku razem z planem zajęć, mundurkiem szkolnym i książkami. Lekcje zaczynasz pojutrze. Celia zaprowadzi cię do twojego pokoju.-wskazała na granatowłosą dziewczynę z różowymi okularami na czole, stojącą w rogu pokoju. Ona tylko nieśmiało się uśmiechnęła i wyszłyśmy z pokoju.
-Więc jesteś nowa? -Zaczęła nowa niepewnie
-Tak.
-Wiesz, że nie idziesz na pierwszy rok?
-Co? -Spytałam z niedowierzaniem
-Będziesz w klasie z Markiem Evansem.
-Nic mi to nie mówi, ale ok
-Twoi rodzice trzymali cię w domu trochę dłużej i przez to nie idziesz na pierwszy rok
-Warto wiedzieć-mruknęłam
-Może opowiesz mi coś o sobie? Nie wiem jakieś hobby, rodzeństwo?
-Na razie nie mam hobby-odparłam-kiedyś grałam w piłkę nożną, ale zamierzam wrócić do grania od trzech lat przerwy.
-Ciekawie, z tego co słyszałam będziesz mieszkać w szkole, nie masz rodziców?
-Mam ale wcale nie jestem z tego dumna-chyba zauważyła że nie chciałam drą tegożyć tematu i nie naciskała. Jeszcze chwile tak gadałyśmy aż doszłyśmy do mojego nowego mieszkanka.
-Masz jakieś plany na jutro? -Spytała Celia
-Chce iść pograć w piłkę-odpowiedziałam
-No tak to do zobaczenia
-Do zobaczenia-i weszłam do mojego pokoju. Może nie był jakiś piękny i wielki, ale był bardzo przytulny. W rogu stało łóżko łóżko obok spora szafka nocna, stała szafa przy wejściu. Parę półek na książki. Biurko w kącie i średniej komodzie. Ściany koloru turkusowego. Mała łazienka. Nic specjalnego, a jednak.
Zaczęłam wypakowywać swoje rzeczy. Ubrania umieściłam w szafie razem z szkolnym mundurkiem. Na szafce przy łóżku postawiłam ramkę z zdjęciem. Moim i Davida. Mimo tego co mi kręgi nadal był mój bratem i nie mogłam o nim zapomnieć. Na zdjęciu byliśmy przytuleni mali my i piłka nic więcej, a mimo to było to moje ulubione zdjęcie i jedno z niewielu które mam z bratem. Na komodzie postawiłam miasto lusterko i kilka pierdołek. Na ścianie przy łóżku powiesiłam plakat turnieju piłkarskiego. Mimo, że niektóre bolesne to wspomnienia z boiskiem ciągle były...
YOU ARE READING
Przepraszam za wszystko ... // Inazuma Eleven
Fanfic-Igoo!-krzyknęła dziewczyna i ze łzami w oczach rzuciła się w ramiona chłopaka. Tyle czasu minęło... -Nie płacz maluchu też się cieszę że cię widzę-odparł lekko się uśmiechając i tuląc dawną przyjaciółkę. Obydwoje nie mogli się doczekać tego spotkan...