~Rozdział 3~

125 21 12
                                    

Pov. Hubert

Po 15 minutach już byliśmy w domu bruneta.
Gdy tylko dotarliśmy pod dom chłopaka zobaczyłem duży, biały, z wyglądu nowoczesny budynek. Weszliśmy przez zwykłą, czarną bramkę która ogradzała posesję Karola od jego sąsiada. Podeszliśmy do drzwi, chłopak wyciągnął klucze z kieszeni spodni i je otworzył. Gdy weszliśmy do domu brunet powiesił bluzę na wieszaku i dał buty na półkę pod wieszakami, zrobiłem to samo co on i po chwili chłopak poszedł w jakąś stronę, a ja poszedłem za nim, domyślam się że do salonu ale nie jestem pewny.
I tak jak myślałem tak też się stało, doszliśmy do przestronnego, ładnie udekorowanego i czystego salonu. Tym razem już na sto procent wiem że ten dom jest nowoczesny i bardzo ładny. Jest w kolorach białych, brązowych i szarych. Salon jest połączony z kuchnią ale tak nie do końca, bo te dwa pomieszczenia dzieliła wyspa z białym, marmurowym blatem i czarnymi krzesłami obrotowym takimi jakie są w klubach. W salonie była kanapa która stała naprzeciwko dużego, plazmowego telewizora i małego, kawowego stołu. Pod telewizorem była niewielka komoda z trzema szufladami po całej długości i dwoma szklanymi szufladkami po bokach w których są jakieś stojące pamiątki z różnych krajów. Po lewej stronie od telewizora jest nieduży stół z czterema krzesłami, a po prawej duże okno które na pierwszy rzut oka wygląda jak balkon ale nim nie jest. Ogólnie jeśli chodzi o salon to nic ciekawszego nie ma bo są jakieś kwiaty i obrazy Karola z jego przyjaciółmi i chyba rodziną. Może w salonie nie dzieje się za dużo ale za to w kuchni już tak. Gdy wchodzi się do najulubieńszego pomieszczenia większości ludzi od razu w oczy wrzuca się czarny blat ciągnący się po całej długości kuchni. Znajduje się na nim zlew i płyta indukcyjna. Ogólnie to kuchnia nie jest duża, jest taka przeciętna. Myślę że trzy osoby spokojnie mogłyby gotować naraz. Na drugi rzut oka widać ogrom szafek, szuflad i innych takiego typu. Serio szafki i szuflady są wszędzie, na górze, na dole, po bokach no po prostu wszędzie gdzie nie spojrzysz. Nie do końca wiem po co mu tyle szafek no ale mniejsza z tym, może się go później spytam jeśli nie zapomnę bo jeśli chodzi o moją pamięć to od najmłodszego nie była za dobra. Oprócz blatu, szafek, szuflad jest też dużo jakichś roślin w doniczkach, wydaje mi się że to mięta i majeranek. Jest także duża lodówka ktora spokojnie pomieściłaby zwłoki dorosłego faceta. Jest też piekarnik, zmywarka i kosz. Kosz jak zwykle jest pod zlewem a piekarnik i zmywarka obok. Jest jeszcze mikrofala stojąca obok lodówki, na pierwszy rzut oka nie jest zbyt widoczna bo wtapia się w kolor ściany który zdecydowanie panuje w kuchni.

Po małym zwiedzaniu dolnego piętra usiedliśmy w salonie na kanapie.

-Chcesz może się czegoś napić- zapytał chłopak

-Jeśli masz to wodę gazowaną- odpowiedziałem bez mniejszego zastanowienia

Po tym brunet wstał i poszedł do kuchni, chwilę później przyniósł dwie szklanki z wodą gazowaną.

-Ogólnie to masz tu bardzo ładnie- zacząłem temat

-Eh zwykły dom, nic szczególnego w nim nie ma- odpowiedział chłopak przywracając oczami

-To... może zagrasz mi coś bo jestem ciekaw- powiedziałem przeciągając pierwsze słowo

-A no tak, zapomniałem- powiedział przez śmiech

Obaj wpadliśmy w śmiech ale po chwili ogarnęlismy swoje emocje i Karol poszedł na górę.

Pov. Karol

Gdy wszedłem po schodach na górę wszedłem w pierwsze drzwi po prawej stronie, czyli do mojego najulubieńszego pomieszczenia w tym domu- pokoju do grania. Przez to że ten dom jest duży a ja sam w nim mieszkam mogłem sobie pozwolić na to. Jest on wyciszony piankami akustycznymi żeby moi zrzędni sąsiedzi nie mieli do mnie problemu. Najczęściej gram na gitarze elektrycznej, gitarze klasycznej i ukulele. Te trzy instrumenty stoją na stojakach przed ścianą, a reszta jest po prostu oparta o ścianę. Na jednej ścianie jest powieszona półka gdzie mam wszystkie elementy do grania np. kostki, jest również obok druga półka na której mam jakieś medale czy coś w tym stylu bo kiedyś jeździłem na konkursy, ale z wiekiem mi to przeszło. Dobra teraz tylko pytanie jaką gitarę wziąść i co mu zagrać. Po chwili zastanowienia wziąłem gitarę elektryczną i poszedłem na dół, usiadłem na kanapie i ułożyłem się wygodnie.

-Ogólnie to zagram ci moją najulubieńszą piosenkę- powiedziałem i uśmiechnąłem

-Czekam z niecierpliwością- chłopak odwzajemnił uśmiech

Wziąłem duży wdech, zamknąłem oczy bo wtedy najlepiej mi się gra, przyłożyłem palce do strun i zacząłem grać i śpiewać "Do I Wanna Know"

Have you got color in your cheeks?
Do you ever get that fear that you can't shift the type
That sticks around like summat in your teeth?
Are there some aces up your sleeve?
Have you no idea that you're in deep?
I've dreamt about you nearly every night this week
How many secrets can you keep?
'Cause there's this tune I found
That makes me think of you somehow and I play it on repeat
Until I fall asleep, spillin' drinks on my settee

If this feelin' flows both ways?
(Sad to see you go) Was sorta hopin' that you'd stay
(Baby, we both know) That the nights were mainly made
For sayin' things that you can't say tomorrow day

Crawlin' back to you
Ever thought of callin' when
You've had a few?
'Cause I always do
Maybe I'm too
Busy bein' yours
To fall for somebody new
Now, I've thought it through
Crawlin' back to you

W tym momencie otworzyłem trochę oczy i zobaczyłem że Hubert siedzi zamkniętymi oczami i próbując zrozumieć każde słowo. W sumie słodko wygląda jak jest taki skupiony ale nie Karol nie myśl o nim tylko graj

So have you got the guts?
Been wonderin' if your heart's still open
And if so, I wanna know what time it shuts
Simmer down an' pucker up, I'm sorry to interrupt
It's just I'm constantly on the cusp of tryin' to kiss you
I don't know if you feel the same as I do
But we could be together if you wanted to

If this feelin' flows both ways?
(Sad to see you go) Was sorta hopin' that you'd stay
(Baby, we both know) That the nights were mainly made
For sayin' things that you can't say tomorrow day

Crawlin' back to you (crawlin' back to you)
Ever thought of callin' when
You've had a few? (had a few)
'Cause I always do ('cause I always do)
Maybe I'm too (maybe I'm too busy)
Busy bein' yours (bein' yours)
To fall for somebody new
Now, I've thought it through
Crawlin' back to you

If this feelin' flows both ways?
(Sad to see you go) Was sorta hopin' that you'd stay
(Baby, we both know) That the nights were mainly made
For sayin' things that you can't say tomorrow day
(Do I wanna know?) Too busy bein' yours to fall
(Sad to see you go) Ever thought of callin', darlin'?
(Do I wanna know?) Do you want me crawlin' back to you?

Skończyłem grać i jestem z siebie dumny bo ostatnio rzadko jakoś jest mi się tak wczuć jak teraz.

-Karol to było piękne, masz talent- powiedział chłopak kiedy tylko skończyłem

-Potwierdzam, jakoś mi to wyszło- zaśmiałem się

Hubert też się zaśmiał. Po tym siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Blondyn jest na prawdę bardzo miły i mądry dalej nie wiem co Marcinowi odbiło.

Pov. Hubert

Gdy tak gadaliśmy zauważyłem że jest już po 22.

-Muszę już iść- oznajmiłem chłopakowi

-Szkoda, no ale jak musisz to idź- powiedział chłopak wstając jednocześnie

Także wstałem i udaliśmy się do drzwi, założyłem bluzę i buty

-No to papa- powiedziałem po czym wyciągnąłem rękę żeby przybić z Karolem piątkę

-No siema- odpowiedział przybijając mi tą piątkę

Po tym wyszedłem z jego domu i udałem się do swojego. To był bardzo mile spędzony dzień z nowym przyjacielem.

Angelic_Megami

Dzięki "przyjacielowi" poznałem miłość ~ DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz