-Dzień dobry, poproszę książki do nauczania usposobienia magicznego.-poprosiłam sprzedawcę w księgarni. Ten natychmiast poszedł po nie, a ja zaczęłam się rozglądać między tytułami ksiąg od numerologii. Plusem pracy w Hogwarcie jest biblioteka wyposażona w zakazane księgi. W końcu trzeba pogłębiać wiedzę.
-Proszę oto książki-powiedział staruszek
-Ile się należy?
-Sześć galeonów-wręczyłam staruszkowi pieniądze i wyszłam z księgarni. Niestety, ktoś na mnie po drodze wpadł
-Kogo moje oczy widzą.-usłyszałam zimny głos obok swojego ucha
-Witaj Lucjuszu. Trochę lat minęło od naszego ostatniego spotkania. Co u Narcyzy?-spytałam
-Wszystko w porządku. Jest w banku, a ja z Draconem idziemy po zakupy do szkoły.-wskazał na małego chłopca obok siebie.
-Witaj Draco, powodzenia przy przydziale.-uśmiechnęłam się lekko
-Gdzie Pani się dostała?-spytał ciekawy
-Slytherin. Na pewno się jeszcze spotkamy. Niestety, muszę iść. Miło było was spotkać.-powiedziałam i się teleportowałam do domu. Trafiłam na moment gdy Dursley'owie pakowali się do samochodu.
-Pani Dursley! Coś się stało?-spytałam grzecznie
-Nic, nic Destiny. Wyjeżdżamy na trochę, więc poprosiłabym cię o przypilnowanie naszego domu.
-A co z Harrym?
-Bierzemy smarkacza ze sobą-fuknęła
-Petunio-Vernon wskazał na mnie głową w znaczącym geście
-Mamy nietypową prośbę. Czy Harry może zostać u ciebie do naszego powrotu?-zawstydziła się
-Nie ma problemu-uśmiechnęłam się
-Potter!-warknął Dursley-Na jakiś czas zostajesz u naszej sąsiadki. Nie przynieś nam wstydu.
Brunet nieśmiało podszedł do mnie z torbą ubrań.
-Idź proszę do mojego domu. Rozsiądź się w salonie.-nakazałam chłopcu-Dostał list, prawda?-spytałam cicho Petunii
-Niestety. Zabierz go ze sobą do tej przeklętej szkoły. Dziesięć miesięcy odpoczynku od niego jest jak zbawienie.
-Będę wam przysyłała listy w razie jakby coś się działo. -uśmiechnęłam się do niej- Miłego wypoczynku
Weszłam do domu i zastałam Harry'ego sztywno siedzącego na sofie.
-Rozluźnij się. Przecież nie gryzę.-zaśmiałam się cicho- Dostałeś list z Hogwartu, prawda? -jedenastolatek pokiwał głową
-W tym roku będę uczyć tam usposobienia magicznego. Niestety ty masz lekcje tego przedmiotu dopiero od trzeciej klasy. Zapewne chcesz dowiedzieć się czegoś o Hogwarcie?
-Tak, proszę pani- odpowiedział grzecznie
-Hogwart jest podzielony na cztery domy. Gryffindor, jego członkowie są odważni i mężni, Hufflepuff, sprawiedliwość i pracowitość, Ravenclaw, inteligencja i mądrość oraz Slytherin, ambicja i spryt.
-W jakim Pani była domu?
-W przeciwieństwie do całej mojej rodziny, byłam w Slytherinie. Mój brat, Albus, który jest teraz dyrektorem szkoły, był w Gryffindorze. Slytherin i Gryffindor toczą między sobą wojnę od stuleci.
-Um... Czy różnica domów poróżniła Panią i Pani brata?-spytał
-Byliśmy poróżnieni już przed dołączeniem do szkoły.-uśmiechnęłam się lekko-Nie mów do mnie "Pani". Jak jesteśmy sami to mów do mnie po imieniu. Destiny...
CZYTASZ
OUTSIDER || Destiny Dumbledore
FantasyDestiny od zawsze była inna: aspołeczna, obojętna, samolubna... Różniła się od reszty Dumbledore'ów... Ale wraz z momentem przydzielenia jej do Slytherinu, wszyscy się od niej odwrócili. Wszyscy oprócz najpotężniejszego czarnoksiężnika tamtych czas...