• LXXVII •

315 19 0
                                    

T'Challa: Shuri, to jest mój nowy przyjaciel, Thor. Stracił oko i potrzebuje protezy

Shuri: Bracie, nie możesz ciągle przywozić do domu białych, popsutych ludzi i pytać mnie, czy ich naprawię

Thor: Najmocniej przepraszam księżniczko Shuri! Nigdy nie miałem zamiaru cię wykorzystywać. Nie będę ci przeszkadzać

Shuri: Zamknij się, właśnie zrobiłam ci trzy nowe oka, jedno ma małe błyskawice, dzięki czemu świeci w ciemności

Thor: :o





✰ ✰ ✰ ✰ ✰ ✰

Czas na (bezspoilerową) recenzję
Love and Thunder

To było piękne, smutne, cudowne, tragiczne i urocze jednocześnie

Zakończenia chyba nikt
nie mógł/nie może przewidzieć,
co jest naprawdę wielkim plusem.
Jest ono lekko szokujące,
ale bardzo piękne

Generalnie rzecz biorąc,
ten film łamie serce zarówno
negatywnie jak i pozytywnie.
Nawet nie wiedziałam, że to
możliwe, ale wydaje mi się, że to
najtrafniejszy opis tego filmu haha

Postać Mighty Thor nie przypadła
mi zbytnio do gustu. Wolę ją jako
po prostu Jane Foster, aczkolwiek
muszę przyznać, że jej „przemiana” została dość dobrze napisana

Szczerze powiedziawszy
w ciągu kilku pierwszych
dziesięciu/piętnastu minut
odczuwałam lekki cringe, ale
mimo wszystko film jest
przepełniony komizmem
i dobrym humorem

A całe show skradła Valkyrie i kozy

Tak, kozy

I relacja Thora i Jane >>>>>

Talksy • Marvel vol.2 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz