Leśna ambona cz.2

30.2K 94 0
                                    

- Proszę, nie rób nam krzywdy! M-my na prawdę chcieliśmy tylko zobaczyć jak tu jest... - powiedziałam spanikowana.
A co, jeśli będzie chciał zadzwonić na policję, że się włamaliśmy?
Patrzyłam to na leśnika, a to na mojego chłopaka. Czemu on nic nie robi i tylko stoi z boku?
- Spokojnie, nie musisz się martwić. Możesz mi to wynagrodzić w łatwy sposób.
Podszedł do mnie i przyparł do ściany, zdenerwowana zaczęłam się wiercić, ale był ode mnie silniejszy.
- Dogadaliśmy się z twoim chłopakiem, że nic nie powiem, jeśli zgodzisz się na małą, wspólną zabawę. Tak po za tym, to jestem Adam. Miło mi.
Powiedział zadowolony z siebie uśmiechając się drapieżnie.
- Alex! O co tu, do cholery, chodzi?!Masz mi to natychmiast wytłumaczyć!
Złapałam wkurzona z nim kontakt wzrokowy i czekałam na jego odpowiedź. On tylko uśmiechnął się dziwnie.
- Wiesz kochanie... Brakowało w naszym związku więcej adrenaliny, dlatego też zgodziłem się na trójkąt  z Adamem.
- Co? Czemu mi nic na ten temat nie powiedziałeś? Przecież nawet nie wiesz czy tego chcę! Już nie wspomnę o tym, że  najadłam się strachu!
- Już skończyliście wasze pogaduszki, gołąbeczki? Wszystko pięknie ładnie, ale mam dosyć czekania... - w naszą kłótnię wtrącił się napalony idiota. Ugh, czemu on musi być przystojny!
Adam dalej przypierając mnie do ściany zaczął sunąć ręką po moim ciele, kiedy nagle dotarł do mojej cipki. Podwinął mi spódniczkę i zataczał kółka na materiale moich majtek.
- Ahh! - Nie kontrolując swojego ciała przysunęłam się bardziej do mężczyzny, czego pożałowałam słysząc jego komentarz.
- Widzisz? Twoje ciało samo reaguje na to. Chcesz tego, tylko musisz się wczuć w to wszystko i zobaczyć pozytywy.
- Mh-m... - Nie chciałam pokazywać słabości, ale stawiałam się coraz bardziej podniecona i tym samym słabsza.
Kiedy leśnik bawił się materiałem moich majtek, Adam stanął za mną zdejmując ze mnie koszulkę i zaczynając całować po szyi. Następnie rozpiął mój stanik i zaczął bawić się moimi piersiami. Moje majtki były już mokre z mojego podniecenia.
-To co Ann? Chyba nas tak teraz nie zostawiasz?
Mówiąc to pokazał na swoje krocze, gdzie zobaczyłam dość spore wybrzuszenie.

Przecież oni mnie teraz nie zostawią! Nie mam nawet wyboru, są zbyt podnieceni.
Z jednej strony byłam wzburzona zachowaniem Alex'a, ale z drugiej... Gdzieś na końcu głowy, ukrywała się potrzeba czegoś nowego. Nigdy nie sądziłam, że coś takiego może się przytrafić.
Przez to wszystko zaczęłam myśleć, że bycie w centrum zainteresowania nie jest takie złe, a do tego było mi tak dobrze... Dałam się pochłonąć tej myśli i przyjemnych odczuciach jej towarzyszących. Ogarniona pewnością siebie złapałam za pasek od spodni leśnika i zaczęłam go rozpinać, nie pomagało mi w tym to, że Alex ciągle masował moje sutki co jakiś czas podszczypując je i robiąc mi malinki na szyi.
W końcu pozbyłam się paska i zdjęłam jego spodnie razem z bokserkami.
Przede mną prężył się dumnie sporych rozmiarów penis, a przez moje ciało przeszły dreszcze.

Złapałam go do ręki i wzięłam go do buzi. Brałam jego kutasa, ssałam go dokładnie i coraz mocniej. Co jakiś czas musiałam się od niego oderwać, żeby złapać oddech, a w między czasie czułam jak Alex łapie mnie za biodra i zaczyna nakierowywać swojego kutasem do mojej dziurki, która była już gotowa na jego przyjęcie.

-Ssij mała, ssij - powiedział Adam mrucząc pod nosem łapiąc moją głowę i napierając bardziej na moje gardło.

Alex wszedł niespodziewanie we mnie, zaczynając od razu poruszać się bardzo szybko, w równym tempie. Czułam, że długo tak nie wytrzymam w tej pozycji. Moje nogi zaczęły się trząść. Adam złapał mnie dość boleśnie za włosy i zaczął nadawać szybsze tępo. Alex za to złapał mnie za biodra i zaczął mnie brutalnie nabijać na siebie. Czułam zbliżający się orgazm w podbrzuszu.

- Mm... Alex zaraz dojdę - Webełkotałam pomiędzy ruchami i zacisnęłam ścianki mojej cipki  na jego kutasie, dochodząc.
Zaraz po nim Adam zaczął głośniej dyszeć dochodząc mi głęboko w gardło. Poczułam słony smak spermy, ale połknęłam wszystko nie marnując ani jednej kropli. Kiedy już połknęłam wszystko poczułam jak ciepła ciecz wypełnia moją cipkę. Jednak to nie był koniec, chłopacy odwrócili mnie i teraz stałam przodem do mojego chłopaka, ten pocałował mnie mocno, wkładając swojego penisa w moją cipkę, po chwili poczułam jak wypełnia mnie z tyłu drugi penis Adama. Zdziwiona krzyknęłam cicho, ale zostałam szybko uciszona pocałunkiem. Byłam pieprzona coraz szybciej i szybciej, ledwo utrzymywałam się na nogach, więc mnie podrzymywali. Czułam jak na całym ciele robią mi malinki, co dodawało temu wszystkiemu pikanterii. W pewnym momencie poczułam wzbierający się we mnie orgazm i zaczęłam głośniej jęczeć, po chwili uniesienia skończyłam z głodnym krzykiem rozpływając się z rozkoszy. Chłopcy jeszcze chwilę się we mnie poruszali, ale usłyszałam jak mówią, że kończą. Obaj wytrysnęli w tym samym momencie głęboko we mnie, przez co z tego wszystkiego osłabłam prawie upadając, lecz szybko mnie złapali i położyli na kanapę.
Chwilę odpoczęliśmy, a Adam w tym czasie zaparzył nam kawy.
Alex wziął mnie na kolana i mocno przytulił.
- Dziękuję, że się zgodziłaś.
Pocałował mnie znowu mocno z języczkiem. Trawliśmy tak chwilę, do momentu aż przyszedł leśnik przerywając ten słodki moment.
- No kochani, było mi bardzo miło, dlatego też przychodze do was z pytaniem... Co wy na to, żeby to powtarzać co jakiś czas? - usmiechnął się podstępnie z uniesiona brwią.
My tylko spojrzeliśmy sobie w oczy i się uśmiechnęliśmy.

Gorące OpowieściOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz