Leśna ambona

26.3K 74 3
                                    

Był piękny dzień, kiedy spacerowałam z chłopakiem leśnymi dróżkami w lesie niedaleko miasta, w którym się zatrzymaliśmy. Alex, jak to on, miał zawsze zboczone pomysły. Wymyślił sobie, że chce uprawiać seks w ambonie leśniczych.
Jestem odważna i uwielbiam przygody, więc pomyślałam, że to może być interesujące, dlatego czemu nie?  Zresztą są wakacje, a my jesteśmy w innej miejscowości i tak nas nikt nie rozpozna.

Po parunastu minutach drogi zobaczyliśmy cel naszej wędrówki. Ambona dla leśników była o dziwo zadbana z zewnątrz, średniej wielkości drewniana budowla była obrośnięta mchem i roślinami, a przed wejściem nawet stał mały drewniany stoliczek wraz z krzesłem.
-Mam nadzieję, że w środku będzie tak samo ładnie jak na zewnątrz - powiedziałam do chłopaka.

On spojrzał tylko na mnie z uniesionymi brawami i jak gdyby nigdy nic stwierdził.
- I tak i tak cię wyrucham.
Westchnęłam z dezaprobaty.
Stwierdziłam jednak, że zostawię to bez komentarza.

Złapał mnie za rękę i poprowadził do drabinki prowadzącej do drzwi budki.
- Poczekaj tutaj, sprawdzę tylko czy wszystko jest bezpieczne - mówiąc to Alex wyprostował się eksponując mięśnie i wszedł na górę. Po kilku minutach krzyknął.
-Wszystko jest cacy, wchodź.

- To dobrze, już idę - odparłam radosnym głosem.

Weszłam po drabinie i uchylając drzwi zobaczyłam śliczną przestrzeń. W środku znajdowała się mała sofa, w kącie mały stoliczek, a całość była pomalowana w beżowych odcieniach. Widać, że ktoś bardzo dba o to miejsce.
- A co, jeśli ktoś tutaj przyjedzie? - mówiąc to spojrzałam przez małe okienko czy nikogo nie widać.

- Spokojnie Annie, przy mnie nic ci nie grozi - mówiąc to, złapał mnie za biodra i posadził sobie na kolanach. Siedzieliśmy twarzą w twarz, a nasze oddechy z każdą chwilą stawały się cięższe i łączyły się ze sobą przez naszą bliskość.
Alex zamknął drzwi nogą i zaczął mnie delikatnie całować po szyi. Wiedział, że to jedno z moich czułych punktów i zawsze to wykorzystywał.
- Mmm - mruknęłam zadowolona z pieszczoty.
-To dopiero początek, skarbie - uśmiechnął się drapieżnie pod nosem.

Wolnymi pocałunkami zbliżał się do moich ust, a ja tylko na to czekałam podekscytowana. Alex całuje najlepiej ze wszystkich chłopaków jakich miałam, jest po prostu świetny, jest on dla mnie najlepszy na świecie.
Jego usta spotkały się z moimi. Na początku całował powoli, można powiedzieć, że z pasją, ale po chwili zaczął być bardziej agresywny. Włożył mi język w usta, chciałam walczyć o dominację ale wiedziałam że nie mam z nim szans.
Położył swoje dłonie na moich pośladkach, uprzednio podwijając mi spódniczkę do góry.
-Jesteś taka gorąca - dmuchnął mi gorącym powietrzem na świeżo stworzoną malinkę - Mam na ciebie taką ochotę. Powiedział mi to prosto do ucha swoim głębokim głosem.
-To mnie bierz - odpowiedziałam mu tym samym z pragnieniem w głosie.

Było to dla niego jak zielone światło. Zdarł ze mnie majtki. Odwrócił tyłem do siebie i popchnął mnie w stronę okienka. Złapałam się rękami o ramę i wypięłam w jego stronę swoim seksownym tyłkiem.

-Na co czekasz kochanie? Chyba tego pragnąłeś... - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy, nie mogąc wytrzymać przez napięcie w powietrzu i buzującą krew we mnie.

-Już się robi - powiedział i podekscytowany się pospieszył.

Zdjął szybko spodnie, a ja zobaczyłam jego penisa. Wielki jak zwykle, już stał twardy, gotowy do działania, za każdym razem zachwycał mnie swoim rozmiarem. Moja cipka z każdą chwilą była coraz bardziej mokra, a ja niecierpliwa. Alex ręką zaczął pocierać moja cipkę.
Jęczałam głośno, pragnąc coraz więcej i więcej. Wypinałam się, powoli tracąc czucie w nogach.
- Mhm.. Wię- przerwałam w połowie, bo usłyszałam jakiś szelest. Spojrzałam przez okienko, niedaleko nas stał leśnik a obok niego jakichś dwóch mężczyzn.
-Alex, oni tu zaraz przyjdą - zdenerwowana, spojrzałam na chłopaka, pragnąc jak najszybciej się ubrać i gdzieś schować.

-Cicho mała - uciszył mnie tylko i dalej bawił się moim ciałem.
-Ale Alex, proszę, uciekajmy stąd - powiedziałam błagalnym tonem.
- Jesteś zbyt mokra, żeby zmarnować taką okazję, nie chce stracić żadnej chwili.
Mówiąc to wbił się swoim penisem mocno w moją cipkę, aż wydałam z siebie dość głośny krzyk. Spojrzałam na leśnika rozglądał się po lesie, lecz chyba nie zorientował się co to mogło być i skąd dochodziło.
Alex pieprzył mnie coraz mocniej, lewą ręką pieszcząc moją pierś, a prawą trzymał mnie za biodra.
Nagle zobaczyłam, że leśnik zbliża się, ale przez zbliżający orgazm, mój mózg wyparł to ze świadomości, a ja poddałam się całkowicie rozkoszy. Alex zrobił parę szybszych pchnięć i doszłam próbując powstrzymać krzyk rozkoszy jak tylko mogłam. Obróciłam się w stronę Alexa, złapałam go za jego penisa, wkładając go do ust zaczynając ssać, robiłam to szybko, ale dokładnie, starając się włożyć go jak najgłębiej do gardła.
Po paru minutach doszedł mi w buzi, a ja starałam się połknąć wszystko.
Po chwili usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi po drabinie. Ubrałam w pośpiechu spódniczkę i szukałam majtek, a Alex naciągnął spodnie wraz z bokserkach na tyłek, byliśmy lekko zdenerwowani, ale jednocześnie zadowoleni z naszych igraszek.
- Powiemy, że chcieliśmy tylko zobaczyć jak tu jest, a resztę się wymyśli - powiedział Alex dumy, ze swojego pomysłu.
- Niech ci będzie - powiedziałam przerażona i westchnęłam na uspokojenie.
Nagle drzwi się otworzyły, a w nich stanął przystojny leśnik z uśmiechem.
- A wy gołąbeczki co tutaj robicie? - Odezwał się lekko zdziwiony, ale z pewnym siebie uśmiechem leśnik, jakby wiedział co robiliśmy.

-Chcieliśmy tylko zobaczyć jak tutaj jest - powiedział mój chłopak.
Leśnik podszedł do Alex i szepnął mu coś na ucho. Martwiłam się o co mu chodzi. A jeśli mu grozi?.

-To chyba należy wam się mała lekcja, co? - mówiąc to podszedł do mnie powoli z drapieżnym uśmiechem i złapał  mnie za tyłek.

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

Gorące OpowieściOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz