Singielka

19.8K 47 3
                                    

Czy warto być singlem?
To pytanie zadaję sobie prawie codziennie. Czasami czuję potrzebę przytulenia, lecz dużo częściej wolę być sama. Tak jak dzisiejszego dnia.

Jestem Ania i mam dwadzieścia-cztery lata i byłam w dziesięciu nieudanych związkach. Spytacie, czemu nieudanych? Niestety żaden z moich partnerów nie potrafił zaspokoić moich potrzeb łóżkowych. Dlatego też bawię się najlepiej sama ze sobą.

Tak też było i dzisiejszego dnia.

Po ciężkim dniu w pracy wróciłam do mojej oazy spokoju, czyli domu, a kiedy tylko zamknęłam drzwi wejściowe zdjęłam stanik, aby dać moim piersiom odpocząć. Odłożyłam
torebkę na półkę i wolnym krokiem poszłam po wibrator znajdujący się w szufladzie pod łóżkiem. Jako asystentka szefa miałam częsty kontakt z jego klientami, lecz dzisiaj jeden z nich szczególnie zwrócił moją uwagę. Przystojny, wysoki brunet, którego umięśnioną klatę opinała koszula. Przez niego i jego przeszywające brązowe oczy, cały dzień miałam mokre majtki. Żebyście widzieli jego uśmiech! Ten obraz nie opuszczał moich myśli przez cały dzień.
Wyjęłam z szuflady mojego przyjaciela i udałam się z nim do łazienki. Puściłam wodę do wanny.
- Hmm, dzisiaj mam ochotę na bąbelki... - wymruczałam do siebie sięgając po płyn zapachowych wlewając go do wody, a następnie zdjęłam z siebie ubranie i zamoczyłam stopę w wodzie.
- Idealna - wyszeptałam i zanurzyłam się w niej po samą szyję. Kliknęłam przycisk w radiu, które stało po prawej stronie na stoliku obok wanny i usłyszałam pierwsze dźwięki melodii mojej ulubionej piosenki.
Zamknęłam oczy i zaczęłam wyobrażać sobie co ten przystojniak mógłby właśnie ze mną robić.
Wyobraźnia od razu zaczęła działać. Mogłam wyczuć jego silne dłonie zaciskające się na moich piersiach i jego twarz pomiędzy moimi nogami. Jedną ręką ugniatałam swoją lewą pierś, a drugą powoli zaczęłam sunąć w stronę mojej kobiecości, wyobrażając sobie jego gorące ciało. Kiedy do niej dotarłam zaczęłam ją pocierać, a kiplka pojedyńczych jęków wymknęło mi się z ust.
Zaczęłam bawić się moim czułym punkcikiem, pocierając go ręką i co jakiś czas wkładając palec do mojej mokrej kobiecości.
- Czas podkręcić atmosferę...
Wzięłam mój ulubiony wibrator i powoli wsadzałam go do cipki. Obecność i wibracje tej zabawki we mnie dawały mi tak wielką rozkosz, że nie byłam pewna czy zaraz dojdę. Szybsze i mocniejsze ruchy doprowadzały mnie do szaleństwa a myśl o tym mężczyźnie potęgowała to.
Czując jeszcze większe podniecenie, nadal poruszając ręką sięgnęłam do szafeczki przy wannie, wyciągając drugie dildo. Spoglądając na niego pożądliwie miałam w głowie tylko jedną myśl.

Chcę więcej.

Gorące OpowieściOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz