💓rozdział 6💓

4.4K 49 32
                                    

Potem poszłam się wykąpać i spanko...
Pov. Yui
Tym razem obudziła mnie Chara, powiedziała że mam się uszykować bo pojedziemy do jej przyjaciółki, która tesz ma córeczkę. Po długim czasie nareszcie wyszłam z mojego mięciusiego łóżeczka i ubrałam się w to

I do tego taki makeup

I po tak mi się zdaje godzinie nareszcie zeszłam na du. Po chwili   jakaś starsza pani przyniosła mi płatki. Po tem pojechaliśmi z Charą do tej jej przyjaciółki. Po jakiejś godzinie byłyśmy już pod domem, powiedziałam domem? Miałam na myśli willę. Weszłyśmy z mamusią na wielkiii ogród po czym weszłyśmy do środka. Po chwili przed nami stała dziewczyna może na oko troche starsza ode mnie, miała bląd włosy oraz czekoladowe oczy. Patrzyła na mnie wzrokiem jakby zaraz miała mnie zabić, potem jej wzrok powędrował na Charę, która miała na sobie czarne spodnie z przetarciami oraz oraz biały top. Wkurwiło mnie to jak patrzyła na moją mamusię. Mam wrażenie że jakby mnie tu nie było to ona od razu by się na nią żuciła. Po jakże krótkiej chwili postanowiłam się odezwać.
-cześć jestem Yui, a ty?- powiedziałam ze sztucznym uśmiechem na ustach.
- hmmm hej jestem Marta.- po tej jakże pięknej wymianie zdań Chara powiedziała.
-no dobrze, Marta gdzie jest Snow?- spytała.
-aaaaa ona jest w kuchni.- odpowiedziała.
-okej, to wy idźcie coś tam poróbcie a ja ze Snow musze sobie poważnie porozmawiać.- odpowiedziała Chara.
-dobrze-odpowiedziałam i dałam jej buziaką. Ha! niech ta suka ma za swoje- to pa mamusiu.- powiedziałam a Chara chyba właśnie poszła do kuchni. Jak mamusia sobie poszła to ten babsztyl zaciągnął mnie do jej pokoju, lrzynajmniej tak mi się zdaje.
-odpierdol się od Chary suko!- powiedziała, czekaj nie powiedziała tylko krzykneła- ona jest moja i tylko moja!- japierdole, ja z nią nie wytrzymam.
-ogarnij się przecież masz już swoją mamusię- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
-alę z moją ,,mamusią''- mówiąc to słowo pokazując cudzysłów- jestem tylko dla kasy.- gdy skończyła swoją wypowiedź do pokoju weszła chyba Snow. Z jej miny mogę wywnioskować to że jest i wkurwiona i smutna.
Pov. Chara
Gdy wstałam postanowiłam iść się umyć i ubrać, więc gdy już byłam gotowa poszlam do pokoju mojej kruszynki. Ale ona wygląda słodko jak śpi, ale niestety czas ją obudzić. Powiedziałam jej że musimy jechać do Snow bo muszę tam coś załatwić. Po jakże długim czasie moja kruszunka zeszła. Wyglądała pięknie, gdy zjadłyśmy śniadanie pojechałyśmy już. Po godzinie byłyśmy już na miejscu, Yui oglądała willę, po kilku minutach weszłyśmy do środka a tam był osobnik którego nie nawidzę a mianowicie Marta. Ona robi wszystko żebym jej uległa, ona sie do mnie doczepiła. Te zaczęły coś do siebie gadać, ale potem zapadła ciesz więc się spytałam.
-no dobrze, Marta gdzie jest Snow?
-aaaaa ona jest w kuchni.- odpowiedziała chyba miała nadzieje że spytam się o coś innego.
-okej, to wy idźcie coś tam poróbcie a ja ze Snow musze sobie poważnie porozmawiać.- odpowiedziałam, i poszłam do kuchni. Podczas naszej rozmowy usłyszałyśmy krzyk, i postanowiłyśmy podsłuchać. To co tam słyszałyśmy to koszmar.
ona jest moja i tylko moja!- o kim one rozmawiają?
-ogarnij się przecież masz już swoją mamusię- kurwa one gadają o mnie!
-alę z moją ,,mamusią''-ciekawe co powie- jestem tylko dla kasy.- o kurwa teraz Marta ma przejebane jak Snow wparowała do pokoju to zrobiła coś czego nikt się nie spodziewał. Ona...
____________________________
Sory że nie pisałam, ale chora byłam znaczy jestem i potzrebowałam odpocząć, ale jutro na 100% pojawi się nowy rozdział.
Aaaaa i chcę podziękować za tak dużo wyświetleń więc  ~Bayo

I love you mummy❤ yuri Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz