~~Prolog~~

392 10 11
                                    

Istnieje na świecie pewna dziewczynka, z pozoru krucha i niewinna, niby zwykła nastolatka. Prawda jest taka że owa dziewczyna jest silna jak mało kto oraz skrywa więcej tajemnic niż można byłoby się spodziewać. O kim mowa o wyjątkowej kobiecie Stelli Maxwell. Ma ona 17 lat 160 centymetrów wzrostu, niebieskie jak ocean oczy i uroczy niewinny uśmiech. Ma długie aż do pasa proste czarne włosy. Oprócz oczu które są niebieskie bardzo przypomina swoją matkę. Odziedziczyła praktycznie w pełni urodę azjatycką.

Jest osobą pozytywną, silną i taką która dąży do wyznaczonych celów. Odziedziczyła też pewne cechy po swoim ojcu, które przyczyniły się do tego kim teraz jest, mianowicie praco holizm i perfekcjonizm. Urodzona w małym miasteczku obok Chicago wychowała ją matka ojca widziała może 2 razy.

Kilka słów o Helen jest to matka Stelli, kobieta bardzo elegancka i oszczędna. Z pochodzenia Koreanka lecz teraz mieszka w Ameryce wychowując swoją jedyną córkę. Posiada własną kwiaciarnie w miasteczku. Ludzie ją cenią jest stanowcza ale ma dobre serce potrafi przebaczać.

Jeśli chodzi o ojca ma na imię Bruno i jest sporo starszy od Helen ale nie przesadnie. Ma dzieci ze swoją już zmarłą żoną Dominiką. Prowadzi niebezpieczny rodzinny biznes. Ludzie boją się jak usłyszą jego nazwisko, jest stanowczy lecz kocha swoją rodzinę. 

Co do jej relacji z ojcem była raczej niezbyt dobra. Mimo że matka dziewczyny o ojcu nie mówiła nic źle Stella szczególne po odkrytej tajemnicy straciła zaufanie do jego osoby. Może to dlatego że przez nazwisko jakie ma była wyśmiewana w szkole. Nadal z tyłu głowy ma brutalne słowa osób z klasy. 

"Jesteś dziwna masz inne nazwisko niż twoja mama" "tatuś cię zostawił bo cię nie kocha". Bolało ją to mimo że tego nie pokazywała. Lecz znajomość z dwa lata starszą Nataszą pozwoliła jej nie przejmować się komentarzami innych.

Natomiast relacje z matką miała całkiem inne niż z ojcem. Uwielbiały razem ze sobą gotować, albo wieczorami oglądać filmy. Nie spędzały że sobą dużo czasu lecz cieszyły się z każdej wspólnej chwili. Córka matce i matka córce mówiły o wszystkim. Jedyny temat który omijały to rodzina Maxwell.

Stella Maxwell otrzymała nazwisko Ojca mimo tego że wychowała ją matka. Przeżyła wiele lecz nadal wiele przed nią.

Od kiedy miała około 16 lat zaczęła czuć coś do swojego przyjaciela. Bardzo długo ukrywała uczucia przed samą sobą. Lecz rozmowa z rodzicielką na temat jej odczuć pomogła rozwiać wszystkie wątpliwości. Jej pierwsza miłość była naprawdę ogromnym i głębokim uczuciem. Trudno powiedzieć za co kochała Tobiego, bo przecież kocha się za wszystko i za nic. Może to za jego cudowne kręcone blond włosy, albo za piękny i uroczy uśmiech z dołeczkami. Za jego szaloną duszę, oczy w których były iskierki za każdym razem kiedy zaczynał tańczyć. Uwielbiała widzieć kiedy był szczęśliwy, pocieszać kiedy był smutny. Chciała spędzać z nim te dobre i te złe dni.

Toby również mocno ją kochał i on także się z tym ukrywał. Życie bywa brutalne i pozwala na to aby ukrywać tak wspaniałą i piękną miłość. Bardzo lubił widzieć radość w oczach Stelli kiedy tak mocno wczuwała się w taniec. To uczucie podczas tańca było dla niego bardzo cenne. Z nikim wcześniej nie potrafił aż tak się zgrać jak z nią.

Nie jestem tylko tancerkąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz