PwP

3.8K 102 296
                                    

Kiri

Przez chwilę się zastanowiłem.

-Dlatego nie okazujesz innych emocji niż gniew?-zapytałem w końcu, podniosłem się do siadu, żeby móc spojrzeć mu prosto w oczy.

Bakugou:

-m-mozliwe.... - odwrocilem szybko wzrok od niego i położyłem się do niego plecami

Kiri:

-ojj~ -spojrzałem na niego smutno.

-nie musisz się bać pokazywać emocji, wiesz o tym?strach jest rzeczą naturalną.-pogłaskałem go po plecach.

Bakugou :

Zamruczalem cicho - przed tobą się nie boję ale jak zacznę je komus innemu niż ty pokazywac to to mogą wykorzystać

Kiri

-rozumieem.-tak naprawdę to nie rozumiem, bo jestem idiotą, ale niech przynajmniej myśli, że aż takim idiotom nie jestem.

-chcesz się przytulić?-zapytałem, delikatnie głaszcząc jego włoski.

Bakugou:

Wtulilem sie mocno w kirishime i położyłem rękę na jego karku - dzięki że jesteś

Kiri:

-ojjj~ przecież nie musisz dziękować kochanie.-objąłem go w pasie i pocałowałem go w czółko.

Czując jego dłoń na karku, zagryzlem delikatnie wargę.

Bakugou:

-muszę pfff - zaczalem głośniej mruczeć - nie gryź się - zabrałem rękę z jego karku

Kiri:

Od razu przestałem się gryźć w wargę. .fuck, czuję się jak jakiś posłuszny mu piesek. .pff-

-mieliśmy oglądać film.-przeczesałem jego włoski.

Bakugou:

-dobra dobra już włączam horror ehh maruda jedna z ciebie - pstryknalem go w nos i włączyłem laptop

Kiri:

-ej niee.-jęknąłem cicho.

-możemy obejrzeć coś ciekawszego od horroru.-zaproponiwałem niepewnie.

Bakugou:

-nie ma nic ciekawszego od horroru tch! - włączyłem innych zdaniem dość straszny horror

Kiri

Przeżegnałem się w duchu.

-dobrze, niech już będzie horror.-westchnąłem cicho, zrezygnowany.

Bakugou:

-zawsze wygrywam - położyłem się wygodnie i położyłem laptopa na swoich kolanach

Kiri

-zauważyłem.-oparłem głowę o jego ramię przez co mogłem lepiej widzieć ekran. .nie przestraszę się! pokaże Bakugou, że jestem cholernie męski!

Bakugou:

Zaczalem bawić się jego włosami - w oklapnietych włosach uroczo wyglądasz.... - powiedziałem dość cicho

Kiri:

-huh?-spojrzałem na Bakugou.

-dzięki!-uśmiechnąłem się.

-ale jak są postawione na żel, to wyglądam męsko.-stwierdziłem.

Bakugou:

-ale bardziej mi się podobasz w oklapnietych pff

kiribaku omegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz