Nastał świt,
Rozalie powoli przetarła oczy by się rozbudzić. Wstała, ubrała i wyszła z swojego pokoju.
-Panno Rozalie!- zawołała ją jedna z sprzątaczek w zamku. -Tak Lucy?- odpowiedziała odwracając się w stronę sprzątaczki. -Książe Thomas chce cię widzieć, jest przy sali tronowej.- powiedziała uśmiechając się Lucy. Rozalie zaczęła się kierować w miejsce , które podała jej sprzątaczka, zastanawiając się dlaczego jej brat chcę ją widzieć.
-Nareszcie.-Westchnął Thomas gdy zobaczył Rozalie. -Czego chcesz?- odpowiedziała wywijając oczami.-Chcę powierzyć ci zadanie.- Odpowiedział z pełną powagą. -Jakie zadanie?-Odpowiedziała zaciekawiona.-Musisz poznać chłopaka o imieniu Peter, zaprzyjaźnić się z nim i jak zdobędziesz tyle informacji o nim zabijesz go.-Odrzekł. -Nie mogę go od razu zabić?-zapytała.-Nie, musisz nabrać doświadczenia w kłamaniu i musisz być bardziej wiarygodna.-Powiedział.- A czemu akurat jakiś Peter?- Zapytała z ciekawością. -Jego rodzina wisi mi trochę pieniędzy..-Odrzekł z małym uśmiechem.- żyje on w wiosce pod Królestwem, jego ojciec jest łucznikiem. Wynająłem ci pokój w tamtejszej gospodzie niedaleko.
Rozalie spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i pobiegła po swojego konia o imieniu Logan (Duży czarny ogier z białą plamą na pysku i z białą plamą na plecach która ciągła się aż do okolic ogona). Dosiadła go i pogalopowała w kierunku wioski. Gdy tam dotarła skierowała się do gospody gdzie Thomas wynajął jej pokój, a konia odstawiła do stajni przy gospodzie. Gospoda była stara możliwe że miała z dwadzieścia ileś lat, miała drewniane ściany i stary ceglany kominek. Pokoje były pomalowane w odcieniach szarości i niektóre miały grzyb na ścianach. Rozalie miała szczęście trafił jej się pokój zadziwiająco dobrej jakości w porównaniu do innych pokoi.
Kiedy już się rozpakowała zaczęła przechadzać się po wiosce by się rozejrzeć za domem łucznika. Podczas przechadzki nagle ktoś w nią wbiegł i oboje się przewrócili. -Idiota... Uważaj jak chodzisz co?-Powiedziała do chłopaka który siedział na ziemi na przeciwko niej, łapał się za głowę. Miał ciemnobrązowe lekko zakręcone włosy i niebieskie oczy. -Przepraszam...nie zauważyłem cię..- Odpowiedział po czym wstał i podał Rozalie rękę by pomóc jej wstać. -Jestem Peter, a ty moja pani?- Powiedział z uśmiechem. To pewnie ten chłopak którego zleciał zabić mi Thomas.- pomyślała dziewczyna.- Jestem Rozalie i nie nazywaj mnie tak.-Odrzekła i wstała bez jego pomocy. - Zgrywasz twardą co Rozalie?- Zaśmiał się. Rozalie lekko się uśmiechnęła -Nigdy cię tu nie widziałem jesteś przyjezdna?- Zapytał z ciekawością. -Przyjechałam tutaj na kilka tygodni z Królestwa Żelaznych Gór, pracuję tam jako sprzątaczka- odpowiedziała po chwili zastanowienia.
-Chciałbym tam kiedyś pojechać, słyszałem że zima bywa tam piękna- powiedział z uśmiechem. -Prawda, zima w tamtejszych rejonach jest nadzwyczaj piękna.- powiedziała wpatrując się w góry. - Masz gdzie przenocować? Mam jeden wolny pokój w moim domu, ojciec na pewno zgodzi się żebyś została.- Rzekł Peter. -właściwie to... byłam w gospodzie ale tam już nie ma miejsc, a posiadacie stajnię? Mam konia i nie wiem gdzie mogłabym go zostawić.- Odrzekła po przemyśleniu. -Oczywiście że mamy, posiadamy kilka koni więc musimy je gdzieś trzymać. Weź swojego konia ja tu na ciebie poczekam- Odrzekł z uśmiechem.
Rozalie pobiegła do gospody po swoje rzeczy po czym dosiadła Logana i ruszyła w stronę chłopaka.
Peter zaprowadził dziewczynę do granicy wioski gdzie ujrzała drewniany dom z tarczami do łucznictwa. W okolicy domu stała stajnia która pomieściłaby z 10 koni. Odstawiła tam swojego ogiera i poszła za chłopakiem w kierunku jego domu.
-Cześć Peter. Kto to?-Zapytał z zdziwieniem dorosły mężczyzna z łukiem w ręku. Rozalie dostrzegła podobieństwo między nim a Peterem. -To Rozalie nie ma gdzie się zatrzymać, a my mamy wolny pokój.. pomyślałem że mogłaby tutaj na razie zamieszkać. Proszę?- Powiedział z skrzyżowanymi z tyłu palcami. -Niech ci będzie. Miło mi cię poznać Rozalie, nazywam się Joshua.- Powiedział z uśmiechem mężczyzna.-Dziękuje że mogę się tutaj zatrzymać panie Joshua.-Opowiedziała Rozalie. Peter zaprowadził dziewczynę do pokoju dla gości. Pokój był mały i skromny. Znajdowało się tam tylko łóżko i szafa.

CZYTASZ
Historia Rozalie
FantasyOpowieść o dziewczynie zwanej Rozalie która żyje w Królestwie Żelaznych Gór. Została adoptowana wraz z bratem przez parę królewską. Czy dowie się skąd pochodzi? Znajdzie miłość? Rozwiąże tajemnice śmierci króla i królowej? Dowiesz się jak przeczytas...