Nowa Nadzieja

167 9 0
                                    

Nino pov:

Siedziałem u Alyi, zadzwoniła do mnie po tym jak Marinette oznajmiła jej że nie są już przyjaciółkami.

-Ale..dlaczego? Przecież to jej wierzyłam A nie tej szmacie, Lili-moja dziewczyna cały czas rozpaczała po stracie najlepszej przyjaciółki.

-Spokojnie kochanie, Mari napewno mówiła to pod wpływem silnych emocji. Przemyśli to i zmieni zdanie-starałem się ją pocieszyć jak tylko mogłem.

-Już wiem! Pójdę do Lilki i jej wygrane, co o niej myślę!-krzyczała, a jej rozpacz powoli przemieniała się w złość i nienawiść.

-Jesteś pewna?-spytałem trochę wystraszony tym, jak to może się skończyć.

-Tak, to przez nią straciłam Marinette!-to powiedziawszy wybiegła z mieszkania, trzaskakąc drzwiami.

Natychmiast pobiegłem za nią. W trakcie drogi, nagle zobaczyłem akumę zbliżającą się do dziewczyny.  

-Alya uważaj!-krzyknąłem do dziewczyny, ale było już za późno. Fioletowy motyl przejął nad nią kontrolę.

-Do usług Władco Ciem-usłyszałem cichy głos dziewczyny.

Byłem jednak pewny, że zaraz zjawią się Biedronka i Czarny Kot. Jednak po kilku minutach nadal ich nie było. Zacząłem się coraz bardziej niepokoić. Moja dziewczyna pod postacią złoczyńcy, cały czas niszczyła miasto. 

Po jakimś czasie, gdy superbohaterowie cały czas się nie zjawili, zobaczyłem idącego w moim kierunku staruszka. W rękach trzymał jakąś szkatułkę.

-Witaj Nin..-nie dokończył bo nagle przybiegła biedronka, ale jakaś inna i zabrała mu szkatułkę.

-Dzięki Mistrzu-rzuciła jeszcze i wskoczyła na jakiś dach.

Stałem chwilę w szoku, patrząc w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą była dziewczyna.

-Co to było? Co się stało Biedronce?-pytałem nadal będąc w ciężkim szoku. Mężczyzna głośno węstchnął, wyprostował i zaczął mówić.

-Biedronka i Czarny Kot zostali zaakumizowani. Teraz spełniają wszystkie rozkazy Władcy Ciem.-mówił śmiertelnie poważnym tonem-sytuacja jest na tyle poważna, że nie wiemy gdzie Władca Ciem ma bazę, a co za tym idzie nie możemy odebrać mu miraculi.

-A więc co teraz zrobimy?Alya cały czas niszczy miasto.-wtedy w tym samym momencie, popatrzyliśmy na nadgarstek mistrza. Było tam miraculum żółwia.-No tak.

-Nino, weź miraculum żółwia, i spróbuj pokonać Alyę-polecił z nutką nadzieji w głosie.

-Dobra, ale ono nie ma mocy niszczenia. Jak mam zniszczyć przedmiot w którym jest akuma?-zadałem to dość istotne pytanie.

-Spróbuj chociażby go zniszczyć gołymi rękoma-to był dobry pomysł. Przynajmniej najlepszy jaki mieliśmy. Staruszek dał mi miraculum. Poszedłem w luke pomiędzy budynkami i wypowiedziałem formułkę. 

-Wayzz, załóż skorupę!-potem od razu pobiegłem do niszczącej całe miasto, Alyi.

Marinette pov:

Wróciłam do bazy Władcy Ciem ze szkatułką w rękach. Podeszłam do niego, kurczowo trzymając przedmiot.

-Świetnie się spisałaś, Królowo Mroku-pochwalił mnie, wyciągając ręce do przodu.-Daj mi szkatułkę-dodał, zachęcając mnie do wykonania czynu.

Zaczęłam się wachać, coś mi mówiło, że miracula nie powinny trafić w jego ręce. Emocje ponownie opadły, a myśli uspokoiły i uporządkowały. Cały czas patrzyłam na mężczyznę, który z niecierpliwością czekał na przedmiot.

-Dasz ją w końcu?!-krzyknął zirytowany moim zachowaniem. Cofnełam się o dwa kroki.

- Nie, nie mogę ci jej dać!-krzyknełam w końcu, ukrywając szkatułkę za plecami.

-Coś ty powiedziała?!-był wściekły i próbował odebrać mi przedmiot siłą.-Oddaj mi ją!Należy do mnie!

-Nie ona należy do strażnika!-krzyknełam robiąc kolejny unik.

-Nie bądź głupia, Królowo Mroku...-mówił, ale mu przerwałam.

-Nie jestem żadną Królową Mroku, jestem Biedronką!-krzyknełam i w tym samym momencie, z jednego z moich kolczyków wyleciała akuma.

-Ale jak to możliwe?-zadał pytanie retoryczne, stając w miejscu.

Przez to, że Czarny Kot był pod wpływem mikstury, którą stworzyłam gdy była zaakkumizowana, na niego czar też przestał działać.

Jedno się nie zgadzało, Władca Ciem powiedział, że kiedy już nie będziemy pod wpływem akumy to nie będziemy pamiętali nic z tego co się działo podczas naszej akumizacji. A ja cały czas pamiętałam że Czarnym Kotem jest Adrien.

-Pokonajmy go!-krzyknełam do Kota, machając jo-jo, ale on nawet nie drgnął.-Dalej, na co czekasz!?

-Ja..ja nie mogę z nim walczyć-wyznał, a w pomieszczeniu zapanowała cisza.

-Ale...Dlaczego?-spytałam zdziwiona.

-A ty byś mogła walczyć z własnym ojcem?-do moich uszu doszedł głos Władcy Ciem.

-Ale jak?-usłyszałam zszokowany głos blondyna.

-Tak, wiem że jesteś Adrienem-przyznał od razu.

-Ale skąd?

-Nie trudno było zgadnąć. Ciągle się gdzieś wymykałeś, a pozatym sam się ujawniłeś-wyjaśnił.

-To nie zmienia faktu, że musimy go pokonać!-krzyknełam biegnąc na Władcę Ciem.

-Nie mogę z nim walczyć!-krzykneli jednocześnie.

Wszyscy spojrzeliśmy na siebie zdziwieni. Nie wiedziałam co o tym myśleć, ani co zrobić w obecnej sytuacji.

-To jak to rozwiążemy?-spytałam, szukając rozwiązania.

-On musi się poddać!-krzyknął Czarny Kot, gestem ręki wskazując na mężczyznę.

-Potrzebuje waszych miraculi!-upierał się.

-Nie!-Ja i Czarny Kot, krzykneliśmy w tym samym czasie.

-Tu chodzi o twoją matkę, Adrien...

Nino pov:

W dalszym ciągu nie pokonałem Alyi. Cały czas mi uciekała i zawzięcie walczyła. Domyśliłem się już, że akuma jest w jej okularach, ale nijak nie mogłem się do nich dostać.

-Nigdy nie pokonasz mnie w pojedynkę!-krzyknęła cały czas skacząc z dachu na dach.

-I tu się mylisz!-cały czas stałem przy swoim.

Moim priorytetem wtedy było zabranie jej okularów. Moje spojrzenie utkwiło właśnie w tym punkcie.

-Osłona!-użyłem mojej mocy, gdy dziewczyna ponownie zaatakowała.

-Ugh, przestań w końcu tego używać-zirytowała się.

Szybko wyłączyłem osłonę i chciałem zabrać jej okulary, ale mi się wyślizgneła.  

-Mówiłam ci już, że sam mnie nie pokonasz!

-Masz rację-postanowiłem zmienić taktykę.

-Co ty powiedziałeś?-zdziwiła się.

-Że masz rację.-w tym momencie zabrałem dziewczynie okulary i przełamałem na pół. Po chwili wyleciała z nich akuma.
_________________________________________

Hej hej!
Mamy kolejny rozdział.(Dzisiaj trochę krótszy, przepraszam)
Powoli zbliżamy się do końca tej książki. Mam nadzieję że komuś się naprawdę spodobała.
Przepraszam za wszystkie błędy i za to, że rozdział tak nudny(Przynajmniej według mnie, może wam się spodobał)
Dzięki za wszystkie głosy i wyświetlenia❤
Za wszystkie błędy BARDZO przepraszam🥺
Miłego dnia/wieczoru/nocy
903 słowa(bez notki końcowej)

Czas Ćmy | Miraculum:Biedronka i Czarny Kot.✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz