Net obudził się. Z głośników komputera dochodziła muzyka Die Antwoord. O ile można było to nazwać muzyką. Net usiadł na łóżku i wyłączył laptopa. Walnął się na łóżko ale wtedy z wszystkich pozostałych komputerów zaczęła grać ta piosenka. Net zacisnął zęby i wstał.
- Dobra, wstałem już, ścisz to.
Wszystkie komputery ucichły. Net zjadł śniadanie i umył zęby. Potem zerknął na zegar i jego oczy zrobiły się większe. Zaraz spóźni się do szkoły! Wziął kanapki i upchnął w nich ketchup, włożył do śniadaniówki i pobiegł do windy. Wyleciał na drogę i wpadł prosto na właśnie odjeżdżający tramwaj. Wtedy przyszedł mu do głowy idiotyczny pomysł. Gdy tył pociągu był blisko Neta, on zaczął biec, żeby zrównać prędkość, jak sztafecista. Wskoczył na tył tramwaju. Siedział tak uczepiony barierki. Po chwili udało mu się przytrzymać drzwi, ale nie chciał wejść do środka. Zawsze chciał to zrobić. Jak był mały to myślał że tak wygląda jazda na gapę. Krył się z każdym kolejnym przystankiem, żeby ktoś go nie zobaczył. Wysiadł na przystanku pod szkołą i jak gdyby nigdy nic pobiegł do szkoły. Wpadł do klasy idealnie z geograficzką, czyli i z dzwonkiem. Konstancja spojrzała na niego groźnie, ale nie mogła mu wstawić spóźnienia, bo przyszedł wtedy co ona. Usiadła więc z zaciśniętymi zębami. Nie była wcale przekonana do tego czy nie wstawić Netowi spóźnienia. Ale nie wstawiła, wiedziała bowiem że w szkole są kamery. Trudno.
* * *
Po lekcji koledzy poszli do Kwatery Głównej i zobaczyli tam Oskara. Robił zdjęcia wszystkim rzeczom. W końcu Nika powiedziała:
- Co tu robisz?
Oskar odwrócił się przestraszony. Gdy zobaczył Felixa, Neta i Nikę, uśmiechnął się.
- Sylwester zostawił otwarty strych. A co?
Przyjaciele popatrzyli po sobie.
- Nie powiesz?
- No gadaj. Nie powiem.
Felix wziął wdech i powiedział jednym tchem:
- To jest Kwatera Główna. Nasza baza. Mamy tu klucz i wolelibyśmy żebyś tu nie przychodził. I skasuj te zdjęcia.
Oskar popatrzył na nich w niemym zdziwieniu i zaczął coś mamrotać pod nosem, i wyszedł z Kwatery, kasując zdjęcia. Nika czytała książkę, Net coś programował, a Felix czytał science fiction. Tak spędzili przerwę. Potem pobiegli na lekcję matmy, a w biegu Net opowiedział przyjaciołom jak dojechał do szkoły. Cała trójka śmiała się w najlepsze, nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. Ekierka wpisała im spóźnienia, ale po namyśle je starła i wpisała obecność. Pod koniec szkoły Felix cały czas coś wpisywał na telefonie. Net próbował podejrzeć, ale mu się to nie udawało. Po szkole Felix nie powiedział Netowi i Nice pa, widocznie się gdzieś śpieszył. Net chciał za nim iść, ale Nika złapała go za kaptur i powiedziała żeby dać trochę Felixowi prywatności. Net mruknął, że grają fajny horror, ale Nika stanowczo powiedziała żeby zostawił już go w spokoju. Poszli do swoich domów. Ale gdy Net zauważył, że Nika go już nie widzi, poszedł w drugą stronę, do kina.
Podoba wam się? Jutro napiszę dokończenie tego dnia, żeby było aktualnie, teraz w książce jest poniedziałek, a w realu niedziela. Nic to nie da ale tak będzie fajniej xddd
😄😄😄

CZYTASZ
Felix, Net i Nika oraz Przyciągacze Kłopotów
Science FictionW tej przygodzie Felixa, Neta i Niki, przyjaciele odkryją Przyciągacze Kłopotów, czyli peki. Uda im się je dezaktywować? Czy nie będą mieli więcej przygód? To się właśnie okaże! Oczywiście nie obędzie się bez smutku, radości no i MIŁOŚCI! Miłego czy...