Mam dość tego życia

921 42 14
                                    

⋆ ˚。⋆୨୧˚ ˚୨୧⋆。˚ ⋆

-Wreszcie jesteś. Myślałem, że nie przyjdziesz już - podszedł do mnie i rzucił mnie na łóżko. Jęknąłem z bólu. Chłopak ścignął bluzkę. -Teraz pokaże ci do kogo należysz -patrzyłem na niego, jak pozbywa się spodni oraz bielizny. Już nie miałem siły uciekać. Poddałem mu się całkowicie. Zawisł nade mną na łóżku. Spojrzał mi w oczy. Był chyba zdziwiony, że w ogóle się nie sprzeciwiam mu. Po chwili pocałował mnie namiętnie, jednak nie oddałem pocałunku. Po prostu leżałem. Znów moje łzy sypnęły po moich policzkach, a on pozbył się moich spodni.

-Mam dość tego życia - szepnąłem wreszcie. Jeon odsunął się i zaświecił lampkę. Zaszokowany patrzył na moje nagie posiniaczone ciało.

-Jimin cholera, co się stało? - zaskoczony usiadł obok mnie.

-Nie chcesz mnie zgwałcić? - patrzyłem na niego nie zrozumiale. Chłopak jedną ręką przejechał załamany po boku swojej twarzy.

-Przepraszam Jimin - nagle mnie przytulił. Nie wytrzymałem i po prostu wybuchłem płaczem. Wtuliłem się w niego. Jeon głaskał mnie po głowie i szeptał, co po chwila "przepraszam, już będzie dobrze". Po pewnym czasie odsunęłam się od niego. -Jimin kto ci to zrobił? - pokiwałem głową na "Nie". - Powiedz. To Kai? Prawda? - zawahałem się. Nie wiedziałem, co mu odpowiedzieć. - Co za pierdolony dupek? Zapierdole go. Wiedziałem, że jest podejrzany - pogłaskał mnie po głowie. - Ja w sumie nie jestem lepszy. Przepraszam cię jeszcze raz. Chcesz się wykąpać?

-Tak - szepnąłem drżącym głosem.

Zaufałem mu i może to dziwne oraz nie odpowiedzialne, bo w końcu on też chciał mnie zgwałci. Jednak nie mam teraz nikogo. Tae się do mnie nie odzywa. Mój chłopka mnie zgwałcił, a rodzice mieszkają parędziesiąt kilometrów ode mnie i są zajęci swoim życiem.

Chłopak zaniósł mnie do łazienki. Było to takie mile kiedy nalał wody do wanny i przygotował mi ubrania. Położył mnie do cieplutkiej wody. Było mi przyjemnie.

-Chcesz zostać sam? - spytał zakłopotany całą tą sytuacją.

-Tak.

Pov. Jeon Jeongguk

Bardzo długo czekałem na Jimina. Zacząłem się martwić, gdy minęła dwudziesta. Nawet nie przyszło mi do głowy, że ktoś mu chce zrobić takie zło. W sumie ja sam mu chciałem to zrobić, ale ja to ja. Inaczej bym go potraktował. Po wyjściu z łazienki. Chłopiec opowiedział mi o całym zdarzeniu, było mi go tak bardzo szkoda. Pierwszy raz poczułem się tak dziwnie. Jak bym chciał przytulić i zabić wszystkich, którzy go skrzywdzili.

-Jeongguk? - usłyszałem jego szept, kiedy leżeliśmy w swoich łóżkach. - Czy mógł byś położyć się ze mną, ten jeden raz? - moje serce nagle zaczęło walić, jak oszalałe. Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Zaskoczył mnie, tym pytanie. W końcu wstałem i podszedłem do jego łóżka.

-Jesteś tego pewny? - spytałem, by się upewnić. Chłopak spojrzał na mnie. Wyglądał, jak by się bał.

-Tak jestem pewny - przysunął się do ściany, robiąc dla mnie miejsce. Położyłem się obok niego. Spojrzałem mu prosto w oczy, po czym przytuliłem. Od razu wtulił się we mnie. Zaczął płakać w moją kładkę piersiową.

-Już będzie dobrze Jiminie - głaskałem go po plecach. Po chwili uspokoił się i zasnął, a ja razem z nim. Przyznam, że ten poranek był moim najlepszym. Widok śpiącego wtulonego we mnie Park rozczulił mnie. Mógłbym tak patrzeć na niego godzinami. Jest taki piękny, delikatny oraz słodziutki. Taki cukierenek do zjedzenia. Na jego twarzy malował się spokój, a nawet uśmiechnął się. Nie mogę sobie wyobrazić ile wycierpiał. Jak mogłem go chcieć zgwałcić. Chyba to wszystko zaszło za daleko. Gdy bym tylko mógł cofnąć czas. Nagle usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości. Na szczęście malca to nie obudziło tylko zamruczał pod nosem. Wziąłem ostrożnie telefon Jimin. Kiedy przeczytałem wiadomości myślałem, że rozwalę urządzenie.

Jongin

Hej skarbie przepraszam za to wczoraj. Poniosło mnie trochę. Spotkajmy się kochanie.

Zastanawiałem się, co zrobić i wpadłem na dobry plan.

Jimin

No dobrze. To za godzinne w paru?

Jongin

Dobry pomysł.
Do zobaczenia słoneczko.

-Słoneczko - wyszeptałem wściekły. 

⋆ ˚。⋆୨୧˚ ˚୨୧⋆。˚ ⋆

Jak się wam podobało? Troszkę krótki, ale kolejny już w krótce. Ogólnie jak tam u was, bo u mnie wszystko w porządku oprócz zaległości, jakie mam teraz w pisaniu. Dziś ledwo napisałam ten rozdział, ale mam nadzieję, że się podobał. Uważajcie na siebie i dbajcie o siebie, bo zdrowie jest najważniejsze.

Jesteś Tylko Mój/ 𝐉𝐢𝐤𝐨𝐨𝐤 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz