John, od kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem, wiedziałem, że masz ogień w sercu.Pobłogosławiłeś mnie swoim pięknym spojrzeniem.
Stałeś się jedyną myślą, jaką byłem w stanie analizować.
Jedynym spojrzeniem, jakie chciałem czuć na sobie.
Jedynym głosem, którego potrafiłem słuchać przez wieczność.
Jedynym zapachem, który odurzał mnie bardziej niż jakikolwiek narkotyk.Gdy cię widziałem, nie liczyło się nic innego, gdy nie było cię przy mnie, w tęsknocie powtarzałem twoje imię.
Pokochałem cię szczerze, pokochałem cię jak nic czy nikogo wcześniej.
Nawet nie wiesz jak szczęśliwym człowiekiem mnie uczyniłeś, oddając mi się i mówiąc, że pragniesz mojej miłości.
Daję ci więc ten pierścionek na znak mojego oddania
I proszę cię na znak mojej miłości.
Johnie H. Watsonie, wyjdziesz za mnie?
Nadrabiam zaległości w pisaniu, mam nadzieję, że sie podoba.❤
![](https://img.wattpad.com/cover/164226879-288-k262929.jpg)
CZYTASZ
bardzo depresyjne johnlocki
FanfictionTo smutne johnlocki co mówić dalej po prostu zapraszam do lektury Zdięcia tu użyte są z pinteresta lub z innych stron generalnie nie są moje. za ewentualne błędy przepraszam