Rozdział 2

113 12 11
                                    

*perspekywa Draco*

Jest 1 września, jadę właśnie pociągiem do Hogwartu. Siedzi ze mną Pansy z Zabinim. Są oni bardziej irytujący od Pottera, który znowu ratuje świat. Muszę z nimi niestety wytrzymać cały rok. Pansy została prefektem, tak samo jak ja. A biedny Zabini się w niej zakochał, żałosne.

Zaraz się zrzygam, ta dziewczyna cały czas próbuje ze mną flirtować. Dałem jej wyraźnie do zrozumienia, że między nami nic nie będzie, a ona dalej liczy, że będziemy razem. Idiotka

- Słuchasz mnie Draco?- powiedziała Pansy z irytacją w głosie

~ Hm? Nie.

- Ehh. Spytałam, czy podoba Ci się jakaś dziewczyna? - zobaczyłem w jej oczach nadzieję, hah

~ Właściwie to tak... Ty...

- NAPRAWDĘ?- ucieszyła się jakby milion galeonów wygrała.

~ Oczywiście, że nie. Żałosna jesteś, w kimś takim jak ty nie można się zakochać. - wyśmiałem ją.

Pansy szybko wstała i wyszła z przedziału. Widać, że była blisko płaczu. Trudno, nie będę jej robił nadziei, że będziemy razem. Zabini popatrzył na mnie, jakbym mu matkę zabił, haha.

- Doigrasz się w końcu- wkurzony, wstał i poszedł za Pansy.

~ Idiota.

*perspektywa Snape'a*

Szukam właśnie Dracona w pociągu. Muszę jakoś zacząć tą "przyjaźń". Aż mi niedobrze jak o tym myślę.

Przeszła obok mnie zapłakana Pansy, a za nią biegł Zabini.

- Dzień dobry Profesorze- powiedział lekko zasapany Zabini.
~ Nie biegamy po pociągu.

Speszony chłopak, szybko sobie poszedł.

W oddali zobaczyłem blond włosy Dracona. Podszedłem do niego, siadając obok.
Muszę zdobyć się bycie miłym.

~ Cześć Draco.

Uśmiechnąłem się do niego, co bardziej wyglądało jak skrzywienie. Nie uśmiecham się za często. Napewno nie przy takich ludziach.

~ Co tam u ciebie?

Popatrzył na mnie jak na debila. Nie dziwie się. Wie, że nim gardzę.

- .... Dobrze.

Niezręczna cisza teraz. Super po prostu. Nie mam pojęcia o czym z nim gadać.

~ Czyli w tym roku zostałeś prefektem?

- Nie widzi pan?. Wskazał na plakietkę przy kołnierzyku.
- Gdybym nie był prefektem, jechałbym w przedziale dla szlam.
- Czego pan chce? - czuć było irytacje w jego głosie.

Będę tego żałować.

~ Muszę cię mieć na oku. Jako iż niedługo dołączysz do naszych szeregów. Chcę dopilnować żebyś był dobrym śmierciożercą.

- ....

===============================

Więc no 2 rozdział heh...

W dialogach:
~ perspektywa osoby
- inne osoby w dialogach

Drape ~ love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz