Rozdział 1

143 13 9
                                    

*perspektywa Snape'a*

~ Chciałeś mnie widzieć...Panie - odparłem ze strachem w głosie.

- Severusie, jesteś jednym z najwierniejszych i najlepszych śmierciożerców. Mam dla ciebie specjalne zadanie na ten rok szkolny. - powiedział z pogardą w głosie Ten Którego Imienia Nie Można Wymawiać.

No zajebiście, nic tak nie poprawia humoru jak misja od Czarnego Pana

~ Tak, Panie?

- Będziesz musiał zbliżyć się do Dracona Malfoya. Masz się z nim zaprzyjaźnić, poznać jego lęki, słabości, tajemnice które skrywa. Muszę wiedzieć o nim wszystko jeśli ma się stać jednym z nas. Do tego potrzebuje osoby, która zdobędzie jego zaufanie. Uczysz Dracona w szkole, jesteś jedynym śmierciożercą, który może przebywać w jego towarzystwie nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Czy zerwiesz z nim potem tą relacje czy nie, to już od ciebie zależy. - wyjaśnił Voldemort.

~ Mam się zaprzyjaźnić z tym aroganckim, wrednym gnojkiem!?! Już wolałbym zginąć!- powiedziałem szybko pod wpływem emocji nie myśląc zbytnio nad konsekwencjami.

Czarny Pan podszedł do mnie szybko, popchnął na ścianę i złapał za moją szyję lekko podduszając.

-Uważaj na to co mówisz Severusie.- zwiększył nacisk - Nie przyjmuję sprzeciwu do tego zadania. To był ostatni raz kiedy mi się sprzeciwiłeś. Chyba, że chcesz podzielić los Lilly Potter! - ostatnie zdanie wypowiedział ze śmiechem.

Czarny Pan puścił Severusa, wychodząc szybko z pomieszczenia, w którym się znajdowali.

Snape'a osunął się na podłogę płacząc. Ogarnął go nagle duży smutek. Tak bardzo tęsknił za LIlly, tak bardzo chciałby ją znowu przytulić, porozmawiać. Gdyby ta szlama nie ożeniła się z tym Potterem, nie umarłaby! To wszystko wina James'a Pottera. To przez niego Lilly nie żyje. Gdyby nie urodziła dziecka nadal by żyła. Nienawidzę tego życia.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Drape ~ love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz