Rozdział 15. Ostatni dzień wolności.

90 11 0
                                    

/Gabriel/

Dziś mój kawalerski, a Maryna ma swój panieński. Jeśli chodzi o ślub to wszystkie dekoracje, tort, suknia dla Maryny i garnitur dla mnie planowała Wiktoria. Moja siostra wkręciła się w szykowaniu ślubu. Pomagała jej nasza mama. Obecnie przebierałem się by pójść do domu.

-A ty gdzie Nowy? - Spytał się Kuba podchodząc do mnie.

-No do domu.- Powiedziałem patrząc na Kubę zakładając na ramię torbę.

-O nie, nie, nie Nowak. Idziemy na twój kawalerski.- Powiedział Góra ciągnąc mnie w stronę wyjścia. Wsiadłem do auta razem z Kubą i pojechaliśmy do domu Kuby. Już się bałem co wymyślili. Od razu kiedy zdjęliśmy kurtki Kuba założył mi na głowę koronę.

-A to mi po co?- Spytałem się patrząc na niego.

-Przecież musimy zacząć kawalerki.- Powiedział Piotrek włączając piosenki. Zaczęliśmy szykować przekąski i miejsca. Dobrze, że kupili cole, a nie alkohol.

/Wiktoria/

Siedziałam z Zosią, Martyną, Maryną, moją mamą, Basią oraz Sylwią w salonie w domu mojej mamy. Maryna miała na sobie welon. Piłyśmy soki i zajadałyśmy się smakołykami. W między czasie z dziewczynami wybierałyśmy balony w których były zadania. Obecnie była moja kolej. Świetnie się bawiłyśmy przez całą noc. No prawie całą bo o 23:30 poszłyśmy spać bo nie chciałyśmy zaspać. No bo trzeba było by zrobić makijaż, fryzury itp.

Życie toczy się dalej.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz