Rozdział 4

5 2 0
                                    

W mieszkaniu Marcela nie było już wiele rzeczy, nieprawdopodobna sprzedaż, wyrzucił i oddał, jednak na ścianie wisiała jeszcze ramka ze zdjęciem, twarz kobietą wraz z malutkim dzieckiem. Mężczyzna nie widział ich od ponad trzech lat, nie mógł pogodzić się z tym, że kobieta go nie kochała, dlatego nie mówiąc po prostu po prostu odszedł. Odezwało się w nim sumienie ale nie mógł wybrać sobie na to, żeby iść rozpraszało. Zabrał bagaż i wyszedł zamykając mieszkanie, klucz zabrał ze sobą, sam nie wiedzieć dlaczego i po co. Pojechał po Magdę i razem nie zamieniając ze sobą jednego słowa słowa dotarli na lotnisko. Lot odbył się o godzinie 3 rano, ale z powodu pogody opóźnienie, co nie bardzo ich zachwyciło, wiedzieli, że policja dotarła już do magazynu. Dla pewności Magda spytała siedząca niedaleko kobietę, o zobaczenie wiadomości, ta bez wahania podała jej laptop. Aby co przeczytała ucieszyło ją, na wszelki wypadek nie dała tego po sobie znać, z tego co pisały media nie mają jeszcze dodatkowej informacji. Podziękowała i wróciła do Marcela:

-Mamy szczęście, nie mają jeszcze niczego- wyszeptała do kolegi.

-No nie wiem, media nie musza wiedzieć wszystkiego, albo mogą coś ukrywać, żeby niepotrzebnie nie straszyć ludzi.

-Nie martw się na zapas, na razie nic nie wiadomo.


Dominik odkąd wraca do domu siedział w kuchni wysyłając swoje CV do różnych firm szukających kogoś, do prowadzenia strony internetowej. Odpowiedzi odpowiedzi się najszybciej w godzinach pracy, ale zakodowany folder nie dawał mu spokoju, myślał też co ma zrobić razem z Weroniką, w końcu oboje nie mają na razie stałego źródła dochodów. Stwierdził, że i tak nic teraz nie wymyśli, więc położył się spać.


Na lotnisku ogłoszono komunikat "Samolot do Norwegii może startować za pół godziny, prosimy o udanie się na halę odlotów". Marcel i Magda, czym prędzej wstali z ławki, na której spędzili dwie godziny oczekując poprawy pogody. Zajęli swoje miejsca i postanowili spać podczas podróży, z lotniska w Norwegii czekała ich jeszcze czterogodzinna jazda.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 30, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Wietrzna nocWhere stories live. Discover now