Per. Narrator
Minęły dwa lata. Razem z bratem dziewczyna wróciła do Japonii. Nie mieli chęci dalej żyć przy boku tych dwóch osób nazywających się ich rodzicami. Hana zmieniła szkołę na Gimnazjum Raimona. Zobaczymy, jak poradzi sobie w nowej szkole.....
Per. Hana
-Nawet nie wiem gdzie idę- powiedziałam do siebie idąc korytarzem gimnazjum wpatrzona w mapę szkoły z jakimiś szlaczkami i zygzakami. Ile już tak idę? Ym.....Tak z 10 minut? Dzwonek już był, a ja miałam iść tylko do dyrektora po plan lekcji! Uf mam gabinet dyrektora. weszłam do środka wcześniej pukając. Przy biurku siedziała jakaś dziewczyna w moim wieku w długich brązowych włosach
Ja- Guten Morgen. Przyszłam po plan lekcji- To mówiąc ukłoniłam się lekko.
-Ty jesteś Hana Greenway?- zapytała się mnie lustrując mnie wzrokiem i mrużąc oczy. Halo! Nie wiem czy wiesz, ale już był dzwonek!
-Tak! Mogę ten plan lekcji? Już się lekcja zaczęła- odparłam nerwowo. Dziewucha prychnęła i podała mi plan z lekcjami. Wyszłam. Ekstra!! Teraz tylko znów gubić się w tej mapie.... Kto to coś wymyślił?! Dobra jest mam. Matematyka. Jestem spóźniona 15 minut. Zapukałam i weszłam do środka nieśmiało.
-Jestem Hana Greenway- powiedziałam patrząc na nauczyciela. Ten pokiwał głową i stanął obok mnie przy tablicy zapisując moje imię i nazwisko na tablicy.
-Dzieci to wasza nowa uczennica. Hana Greenway. Powiesz coś o sobie?
-Ym.. Jestem Hana lubię grać w piłkę nożną.....
-ALE CZAD!- krzyknął jakiś brunet z opaską na głowie podnosząc się z ławki
-EVANS!- skarcił go nauczyciel, a ten szybko usiadł. Uśmiechnęłam się pod nosem To może być ciekawy rok. Matematyk pokazał mi miejsce w którym mam usiąść i wrócił do lekcji. Usiadłam tam. Obok mnie był jakiś chłopak w białych włosach na jeża.
-Hej jestem Hana, a ty?- zapytałam nowego kolegi z ławki (autorka: Dobra wiem, że u nich były ławki jednoosobowe, ale to do fabuły tak? Nie zwracajcie uwagi tak?)
-Axel. Grasz w piłkę?- odwrócił do mnie głowę.
-Tak! A ty?
-Jasne. Jestem napastnikiem tutejszego klubu piłkarskiego
- Super! Czy mógłbyś...- nie dokończyłam
-Trzecia ławka Pod oknem! Nie gadać! Na randki umawiać się na przerwach!- uśmiechnęłam się przepraszająco. Do końca lekcji byliśmy cicho. Na przerwie chciałam znowu zagadać do tego sympatycznego Axela, ale skoczył na mnie brunet z opaską. Ten co się darł na początku.
- Jestem Mark!! Mark Evans! Chcesz do nasz dołączyć!!!??- krzyczał do mnie. Westchnęłam cicho
-Mówiąc do nas co to oznacza?
-No do klubu piłkarskiego!!! Za niedługo gramy z Liceum Zeusa finału Strefy Footballu!!- ciągle krzyczał
-Em... Okej?- bardziej spytałam niż potwierdziłam
-To na boisku po szkole!! Jest trening!! Cześć!!- krzyknął i się oddalił
-Czekaj Mark! Gdzie jest boisko?- zapytałam do siebie. No tak. To muszę się zapytać blondyna. Zauważyłam, że Mark i Axel stoją przy oknie obok jakiegoś dredowatego chłopaka w goglach. Kogoś mi przypominał, ale za Chiny nie mogłam sobie przypomnieć kogo. Dzwonek! Okej co teraz.... Japoński! Mój ulubiony przedmiot! (Wyczujcie ten sarkazm)
Magia czasu Po lekcjach*
Przy wyjściu z klasy złapałam szybko Axela. W końcu nie było przy nim jego koleżków. Popatrzył na mnie pytającym wzrokiem
CZYTASZ
Kwiecista Napastniczka II Inazuma Eleven
Przygodowe"Boli.... Tak bardzo boli....." Hej jestem Hana! Hana Greenway! Tak to prawda jestem siostrą kosmity.... Moim starszym bratem jest Jordan Greenway. Nie mamy dobrych kontaktów. Jedyne co nasz łączy to nazwisko i dom. Nasi rodzice od dawna mieszkają w...