Piękne Miejsce

8 1 3
                                    


Nie mogłam się uspokoić ale próbowałam. Wtedy Chanyeol złapał mnie za rękę i powiedział, żebym się nie martwiłam. Po tych słowach zrozumiałam, że zgłupiałam.

-Chan.

-Co?

-A ty nie zapomniałeś mnie wypisać ze szpitala? I powiedzieć im, że jestem z tobą? 

-Zapomniałem... 

-To szybko jedź tam! 

-Nie potem im powiem.

Wtedy złapałam za kierownicę i wjechaliśmy w jakiś rów. Prawie zemdlałam ale wtedy zobaczyłam Chanyeola. Z jego ust leciała krew. Gdzieś w głębi duszy zaczęłam się gubić. Odpięłam pasy i wysiadłem wszybo z auta, żeby z 2 strony też to samo zrobić. Mówiłam kilka razy do niego po czym otworzył oczy i wyglądał jak zombie. I to było zombie.

-AAAAAAA!

-Co się dziej?!!

-Przepraszam. Miałam zły sen, że wjechaliśmy w rów i tam zostałeś zombie. 

- Nic nie szkodzi. 

-A tak właściwie to wypisałeś mnie ze szpitala?

-Tak jak zasnęłaś na moich rękach włożyłem cię do auta i poszedłem cię wypisać ze szpitala 

-Dziękuję. Powiedziałam cicho 

-Za co? 

-Za to, że mnie wypisałeś z tamtąd. 

Potem jechaliśmy w ciszy kiedy on powiedział, żebym zamknęła oczy i zrobiłam to po czym powiedział że jak mi powie to wtedy mogę otworzyć. Samochód się zatrzymał i wysiadł z niego Chanyeol. Trzymał mnie cały czas za rękę, żebym się nie wywaliła. Powiedział, żebym otworzyła oczy i zrobiłam to w tym samym czasie zobaczyłam piękny dom. Zaprowadził mnie do środka i pokazał go. Byłam w szoku i spytałam się go. 

-Gdzie my jesteśmy? 

-W wiosce obok miasta tam gdzie mieszkałaś. 

-Naprawdę. Ale tutaj chyba mieszkają bogaci ludzie. 

-Tak. 

-W sumie nie jestem smutna ale szczęśliwa. Nawet podoba mi się to miejsce. Oprowadził mnie po domu i powiedział, żebym w swoim pokoju się rozpakowała i zrobiłam to i nagle zobaczyłam 10 wiadomości nie odebranych od kat. I znowu zaczeła dzwonić.

- Ej Darlina.

-Co chcesz kat?

-Tose cię zaprosiła na spotkanie z innymi dziewczynami z naszego Sqadu i będzie tam też subble. 

- No dobrze a o której? 

- O 16-17 masz już być rozumiesz? 

-Tak. 

-To elo 

-pa 

Szczerze nie chciałam tam iść tylko spać ale tak samo jak się spakowałam w 10 min musiałam się rozpakowywać w 1h. Po czym poszłam spać. 









Elo elo nie wiem o czym pisze ale coś takiego mi powoli wychodzi z tego ff. Szczerze palce mi odpadają od tego pisania No ale tak widzimy się niedługo może dziś a może jutro bo nie wiem czy będzie mi się chciało pisać, to PAA.

Życie z miłościąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz