***pov. Five***
- Tato z Emily jest coś nie tak -powiedziałem wchodząc do gabinetu ojca, a on typowo...
- Puka się przed wejściem numerze piąty - powiedział nadal nie odrywając wzroku z swojego notesu.
- Ona jest dziwna i napewno nie jest taka za jaką się podaje - powiedziałem i pokazałem mu dwie kartki. Jedna moja, druga blondynki - skoro szła swoim poziomem i ze swoją klasą to dlaczego w takim razie potrafi rzeczy ze studiów matematycznych? chyba nie powinna wiedzieć takich rzeczy skoro jest 'normalna' - powiedziałem do niego chodząc po gabinecie i objaśniając mu moją teorię że nie jest tym kim się podaje - tato, myślisz że ona naprawdę chciała zapoznać się z akademią? Bo mi się wydaje że to ona tym wszystkim steruje. Mama Eight była lekarzem i pracowała w laboratorium, była bardzo ważna tam i za wszelką cenę chcieli ją odzyskać, więc było by to logiczne gdyby dla spraw interesu chcieli ją odzyskać!
- Numerze piąty twoja teoria jest nie potrzebna. Możliwe że numer dziewiąty poprostu jest dobry z matematyki - powiedział jak gdyby nigdy nic, ale to nie było nic.
odwróciłem się i teleportowałem się z powrotem do mojego pokoju. W moim pokoju był Diego który patrzył wielkimi oczami na obliczenia. Zamieniłem z nim jeszcze kilka zdań o dziewczynie i dowiedziałem się że od kiedy tutaj przyjechała cały czas jak ma tylko okazję wymyka się z domu.
*** TYDZIEŃ PÓŹNIEJ***
00:27
Co ja mogę robić o tej godzinie hmmm może SPAĆ
Obudziło mnie walenie kamyczkami w okno mojego pokoju. Jakoś wstałem i spojrzałem przez okno. Dziewczyna i jakiś mężczyzna.
- hy? - jęknąłem sam do siebie i lekko otworzyłem okno, nie odsłaniając rolet, bo mogliby zobaczyć kim jestem, a to nie było by zgodne z regulaminem.
- Five - usłyszałem cichy szept, a następnie wspinanie się po drabinie. zasłoniłem do końca roletę, aby nie można było mnie zobaczyć, gdy zobaczyłem cień pod oknem. spojrzałem na dół rolety, gdy poczułem uścisk z tyłu.
Nie panowałem nad tym i poprostu kopnąłem osobę za mną. Ona upadła, a ja mogłem się jej przyjrzeć.
- Eight? -zapytałem i pomogłem dziewczynie wstać
- Cześć - powiedziała cicho
- Wszystko dobrze słonko? - zapytała Grace wchodząc do pokoju
- Tak - mruknąłem, a kobieta podeszła do brunetki. Spojrzała na jej twarz, a następnie na ubiór i powiedziała
- Upiekę ciasteczka - odwróciła się i wyszła.
Brunetka przytuliła się do mnie, a ja go odwzajemniłem.
- Gdzie jest Emily? - oderwała się odemnie i zapytała
- W swoim pokoju, pewnie śpi - odpowiedziałem - ostatnio jest dziwna, Diego też to zauważył
- Gada różne dziwne rzeczy, wydaje się być trochę aż za bardzo zainteresowana waszymi zabezpieczeniami? - zapytała i zaczęła przeszukiwać szuflady i nagle wyszła z pokoju. Poszedłem za nią do pokoju Diega. Dziewczyna podeszła do łóżka, uklękła i wyciągnęła zestaw noży.
- Co ty robisz?! - krzyknął chłopak przy okazji budząc resztę. Dziewczyna bez słowa wzięła jeden z noży i udała się do holu.
- Gdzie ty idziesz? - zapytałem i podbiegłem do dziewczyny
- Dajcie spać - powiedział zaspany Klaus wychodząc przed pokój, ale widząc że gdzieś zmierzamy dołączył się - gdzie idziecie? - zapytał chłopak, ale nikt nie odpowedział.
CZYTASZ
The Umbrella Academy || Eight Hargreaves ✅
Ficțiune științifico-fantastică☀️ZAKOŃCZONE☀️ [ FIVE X OC ] Życie usłanie różami bez problemów? Pff oni mogą o tym tylko pomarzyć... 26.09.2020r. - start 12.11.2020r. - koniec 06.10.2020r. - 100 wyświetleń 12.11.2020r. - 1000 wyświetleń 16.12.2020r. - 4000 wyświetleń 03.01.2021r...