Draco po śniadaniu wraz z Potterem udał się do jaskini nietoperza. Zapukał i wszedł do ciemnego gabinetu.
- Dzień dobry profesorze -odezwał się Malfoy
- Dla kogo dobre, dla tego dobry. -odgryzł się Snape
Malfoy usiadł na zielonym fotelu, a lampart położył się na dywania.
- Będę mówić wprost. Mam eliksir.
-Co?! -krzyknął blondyn
-Pstro. Mam ELIKSIR. Przeliterować? - zapytał z dużą ilością sarkazmu tłustowłosy.
-Ale on działa?
- Głupio się pytasz. -powiedział Snape idąc w stronę ślizgona
Severus nalał eliksiru do miski i podał Harremu.
-Pij. -powiedział stanowczo.
Potter popatrzył na Draco, który popatrzył na niego smutno.
-Jak słodko. Bo zaraz zwymiotuje. Pij. -nie wytrzymał mistrz eliksirów.
Duży czarny kot zaczął pić i po chwili zmienił się w no w siebie.
Draco zasłonił swoje oczy, a Snape rzucił na gołego chłopaka koc i dodał:
-Zakryj się. Nie chcę mieć koszmarów.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hello!
Krótki bo mam mało czasu ale jest!Dziękuję za komentarze, głosy oraz wyswietlenia!🌹
Ps. Kocham obrazek w tle 🌙
~Satanfromhufflepuff
CZYTASZ
My kitty (Drarry)
FanfictionPewnego dnia blondwłosy arystokrata dostaje pod opiekę małą czarną kulkę -jego szkolnego ,,wroga,, zwanego też Chłopcem -który -przeżył. Nie jest zbytnio szczęśliwy z tego faktu, ale co z tego wyniknie sami się przekonajcie! Szczerze jest to moje pi...