Rozdział 4: Miłość

3 0 0
                                    

Była już godzina czternasta, gdy Tadeusz wstał. Właściwie obudził go rześki wiatr, który wlatywał przez lekko uchylone okno. Mężczyzna usiadł na łóżku i przetarł rękami oczy. W tym samym momencie do pokoju weszła jego siostra. W jednej dłoni miała talerz pewien zupy, w drugiej trzymała list niezauważony przez Korzeniowskiego
- Masz, pomidorowa. – uśmiechnęła się delikatnie po czym nagle spoważniała. – Jedz, musisz mieć siłę przed jutrzejszym spotkaniem z narzeczoną.
- Skąd ty to wiesz? – zaskoczony mężczyzna spojrzał na Wiktorię. – Przecież…
- Masz list? No tak się składa, że Ci wypadł. Rano, gdy poszedłeś spać. – blondynka podała mu kartkę. – Czemu mnie okłamałeś? Myślałam, że sobie ufamy.
Tadeusz wziął papier i schował do kieszeni.
- Nie wiem co z tego wyjdzie. Nie widziałem się z nią, to Leszek był w mieszkaniu Adama.
Na dźwięk imienia Adama serce Wiktorii zabiło mocniej. Od zawsze była w nim zakochana. Znali się od szkoły powszechnej, chodzili razem do klasy. Na każdej lekcji siadali razem. Potem po skończeniu szkoły ich drogi się nieco rozeszły; ona zakończyła naukę a on poszedł do zawodówki uczyć się na murarza. Spotkali się dopiero wtedy, gdy brat dziewczyny przyprowadził do domu Anastazję i właśnie Adama. Rozmawiali ze sobą wtedy całą noc, do niczego jednak między nimi nie doszło. Brunet zauważył to i spojrzał w inną stronę.
- Widzę, że nie tylko ja się zakochałem w kimś z rodu Pestkowiczów. Nie rób sobie nadziei siostra, Zaręba mówił, że twój ukochany ma już kogoś. Róża ma na imię czy jakoś tak.
- Róża… - Wiktoria powtórzyła i w tym momencie jakby pękło jej serce. – Czyli to wszystko co mi mówił to było kłamstwo.
- Co? – mężczyzna spojrzał na siostrę. Teraz on czuł się zdezorientowany – Jak to?
- Nic, nieważne – dziewczyna szybko się wycofała – Muszę już iść.
Nie czekając na odpowiedź brata, brunetka szybko wyszła z jego pokoju. Brunet natomiast zdziwiony zachowaniem siostry zaczął jeść zupę. Nie wiedział o uczuciach swojej najbliższej krewnej. Nie spodziewał się takiego zachowania z jej strony. Z drugiej jednak strony mógł się domyślić, gdy zobaczył jej maślane oczy robione do Adama.

Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz