Gouenji x Reader

1.6K 22 14
                                    

Relacje: Od nienawiści do miłości

Gatunek: Lemon (yay)

Na zamówienie: MondeteWatt

Dodam tak od siebie że postacie mają tutaj po 18 lat i są w liceum ale jakby dalej są jedną klasą i drużyną

Twoja nienawiść do Gouenji'ego była tak silna jak techniki bramkarskie Endou. Białowłosy od zawsze był twoim największym rywalem, zawsze był o krok przed tobą. Ciągle ze sobą rywalizowaliscie i kłóciliście się o wszystko. Kłótnie zazwyczaj zaczynałas ty gdyż Gouenji podchodził bardziej na spokojnie i nie chciał się kłócić. Najczęściej takowy konflikt rozwiązywany jest w sposób nieagresywny, mianowicie kopanie do siebie pilki wyżywaniu się na niej (biedna piłka 😞) i rozładowywaniu negatywnych emocji poprzez taką formę. (wygląda to mniej więcej tak jak w 17 odcinku inazumy kiedy Jude i Axel tak podawali między sobą na tym boisku mam nadzieję że kojarzycie a jak nie to odsyłam do tego odcinka 😉) Wasze dotychczasowe kłótnie nie miały najmniejszego sensu. Kłóciliście się jak małe dzieci które mówiły ktore z nich jest lepsze. Drużyna waszych klotni miała dość więc Mamoru postanowił urządzić domówkę aby rozładować emocje z nadzieją ze nie zaczniecie się rzucać talerzami lub innymi przedmiotami typu doniczka z kwiatkiem (byłoby ciekawie).

Na imprezie Pov's Reader

Nie do końca miałam ochotę przychodzić na te dziwną imprezę którą wymyślił Evans. Niby będzie tam cała drużyna ale nie zmienia to faktu że będzie też ten pajac Gouenji. Szczerze mówiąc ciągle się zastanawiam czy jeszcze nie zawrócić do domu bo jeszcze mam na to okazję. Byłam pod domem Enodu a z niego już było słychać muzykę. Zadzwoniłam dzwonkiem, wtedy muzyka ucichła i otworzył mi sam Mamoru.
-Cześć [T/I] cieszę się że przyszłaś! O i ty Gouenji też jesteś - powiedział patrząc się za mnie. Odwróciłam się i oczywiście zobaczyłam tego blondasa. Zmarszczyłam tylko brwi i przepchnęłam się przez Endou i weszłam do środka. Rozgościłam się w kuchni bo od razu poszłam po piwo które wyjęłam z lodówki. Otworzyłam je i poszłam do salonu gdzie odbywała się cała impreza. Usiadłam na kanapie a obok mnie Jude który jest zarazem moim przyjacielem.
-Chcesz zatańczyć? - spytał
-czemu nie - podałam mu rękę i wyszlismy na parkiet. Tańczyłam z wieloma osobami. Odbijały mnie co chwilę tak naprawdę te same osoby. W pewnym momencie był ktoś nowy. Wysoki o ładnym zapachu perfum który kojarzyłam nie wiem skąd. Spojrzałam na twarz tego kogoś i był to mój arcywróg.
-No nie - już miałam odchodzić od niego ale on mnie trzymał
-Daj spokój. Możemy ten jeden wieczór zapomnieć o tych sprzeczkach - powiedział białowłosy. Szczerze zatkało mnie. Nie spodziewałam się że chłopak z którym się nienawidzę coś takiego zaproponuje. Ale sczerze to nie było głupie. Zrobiłam głośny wdech
-Uznajmy że możemy tak zrobić - blondyn się lekko uśmiechną i od razu mnie obrócił. Zaczęlismy tańczyć i naprawdę świetnie się z nim bawiłam. Aż mnie to dziwi ale naprawdę było cudownie. Zastanawiam się czemu go tak nie nawidzilam.
-Chodźmy może po coś do picia - powiedziałam na co on przytakną. Każdy z nas wziął sobie coś innego do nawodnienia organizmu. Staliśmy blisko siebie w niezręcznej ciszy.
-Pieprzyc to wszystko - powiedział Gouenji i odłożył butelkę z której wlewał picie.

Narracja trzecio osobowa

Białowłosy złapał cię za talię i przycisną do blatu i szafek kuchennych. Zaczęliście się namiętnie całować i to było dla was za mało. Oddawałaś pieszczoty chłopaka nie wiedząc czy to dlatego bo za dużo wypiłaś czy naprawdę ci się podobało, natomiast Gouenji trzeźwy bo prowadził samochód naprawdę to czuł. Posadził cie na blacie i ścisną twoje pośladki na co cicho jęknęłaś z przyjemności w jego usta. Całowaliście się coraz to namiętniej, kiedy chłopak uznał ze nie może dłużej czekać włożył ci język do ust i zaczęliście walczyć o dominację. Kiedy zabrakło wam powietrza odsunęlisice się od siebie
-Co my wogole robimy? - spytałaś
-Nie wiem ale mi się podoba
-Mnie też
-To co zrywamy się z tąd?
-Tak - poszliście do samochodu chłopaka aby pojechać do jego mieszkania. Ze względu na to iż mieszkał sam mogliście robić co tylko wam się podoba. W samochodzie też doszło do zetknięcia się waszych języków i wymiany między sobą śliny. Całą drogę do mieszkania białowłosego wlepiałaś w niego wzrok zastanawiając się co z tobą jest nie tak. Gdy byliście na miejscu to na klatce schodowej podczas otwierania drzwi od mieszkania również się całowaliście tak jakbyście nie mogli wytrzymać jeszcze kilku sekund. Weszliście do środka. Tam się rozgościłaś i poszłaś do kuchni opierając się tyłem o blat
-To może skończymy to w tym samym miejscu co zaczęliśmy? - spytałaś. Gouenji w odpowiedzi podszedł do ciebie tak blisko że wasze twarze dzieliły dosłownie milimetry. Znów cie pocałował i posadzil na blacie. Ty zaplotłaś ręce w jego włosach. Przez chwilę była tylko sama transfuzja śliny z badaniem nawzajem rękoma swoich ciał. Gouenji podniósł ręce do góry na ten znak zdjęłaś mu koszulkę i zaczęłaś dobierać się do jego paska od spodni. Chłopak nie był ci dłużny i również pozbył się twojej bluzki. Następnie odpiął ci spodnie i również się ich pozbył. Zostałaś w samej bieliźnie. Gouenji też szybko został w samych gatkach. Chłopak zjechał ustami do twoich obojczyków i zostawił tam kilka malinek. Sama sobie zdjęła stanik, zachęcając w ten sposób chłopaka do dalszego więc pozbył się reszty zbędnych ubrań. Wyją z szuflady prezerwatywę i ją założył na swoją męskość. Następnie podniósł cie lekko i wszedł w ciebie całą długością. Pchnięcia były tak silne że w mieszkaniu było słychać tylko głosne jęki i uderzenia o szafki. Te jakże przyjemne chwile trwały dopóki oboje nie doszliście. Wtedy Gouenji wyszedł z z ciebie  i stał chwilę przed tobą uspokajając oddech.
-To co miało teraz miejsce... - zaczą chłopak
-Nigdy nie spodziewałam się że do tego dojdzie
-Moje uczucia są co do ciebie szczere. Kocham cię [T/I]
-Ja ciebie też kocham, nie spodziewałam się tego... Naprawdę - chłopak tylko jeszcze raz cie czule  pocałował  po wszystkim on założył bokserki a tobie dał swoją koszulkę. Po jakże przyjemnej nocy zasnęliscie wtuleni w siebie w jego łóżku.

Mam nadzieję że spodobał Ci się rozdział i w miarę spełniłam twoje oczekiwania. Jeśli już jesteśmy przy lemonie to mam w roboczych pewien Lemon tylko że on jest naprawdę bardzo 18+ i zastanawiam się czy powinnam go publikować. Napiszcie mi co sądzicie a ja przemyśle sprawę. Oczywiście jeśli się podobał rozdzialik to zachęcam do zostawienia gwiazdeczki 💋

Tutaj składać zamówienia - - - - - >

Inazuma Eleven ||One Shots😈❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz