Pamiętacie podstawówkę albo gimnazjum? Zwariowany czas, kiedy większość z nas nie miała odwagi przyznać się przed samym sobą, a co dopiero przed adresatem naszych uczuć, że jest dla nas ważny? Tęskne spojrzenia na korytarzach podczas przerwy. Głośne wzdychanie do samego Boga z prośbą o jakikolwiek znak. Szkoda, że zapominaliśmy wtedy o umiejętności mówienia.
xxx
tęsknię za czasami
kiedy nie wodziłam za tobą
oczami*
* Przy okazji dedukuję ten wiersz wszystkim zakochanym, którzy nie mają odwagi wyznać tego wszystkiego, co tli się w ich sercach i są zmęczeni własną biernością. Starsza koleżanka poleca działanie!
CZYTASZ
Moje Kwiatki
PuisiKiedy w życiu pojawia się stanowczo za dużo kawy, wrażliwości, problemów i namiętności, a do tego autorka uwielbia kwiaty wszelakie, powstaje ,,coś'', co w pewien sposób daje jej ukojenie - zbiór słów składający się w zdania. Zapraszam więc do czyta...