jeden mały

18 2 0
                                    


Robię sobie rozpuszczalną kawę

Zbyt szybko zalewam ją wodą

W efekcie tego powstają gorzkie gródki

Które w zetknięciu z moimi ustami

Wywołują odruch wymiotny


Albo spacery w listopadzie

Miesiącu, który nie wie

W którą pójść stronę

Bo ani to jesień, ani zima

Ani ciepło, ani zimno

Nic tylko mgła, mżawka

Depresja i szare niebo


Kac po wieczorze

Gdzie wypiło się ,,na głowę''

Dwie butelki wina i spaliło

Prawie całą paczkę papierosów


Szary roztopiony śnieg w styczniu

Mokre wełniane skarpety

Zmarznięte policzki

Zaparowane okulary


Wszystko to kojarzy mi się

Z uczuciem towarzyszącym

Przy nachodzących mnie wspomnieniach

O nim

Takim jednym - małym skurwysynku

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 18, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Moje KwiatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz