Rozdział 3

119 3 1
                                    

W poniedziałek rano czuła się wyjatkowo dobrze. Bóle głowy ustały. Z uśmiechem na twarzy wyszła do szkoły. Idąc do szkoły spotkała znajomego.
- Hej Daniel
-Hej Zuza
-Jak tam? Dlaczego ostatnio nie było Cie w szkole?
-Długa historia. Co u ciebie?
-W miarę dobrze. Słuchaj jest sprawa. Chcesz iść ze mną na imprezę?
-Kiedy?
-Dziś wieczór.
-Mogę.
-Okej to zajdę o 19
***
Zuzia wróciła ze szkoły zadowolona. Dawno nie czuła się tak dobrze. Od razu powiedziała mamie o imprezie i samopoczuciu.
Około 17 zadzwonił Daniel i powiedział zeby sama dotarła na impreze. Podał jej dokładny adres.
Pożegnała się z rodzicami i wyszla. Nie chciało jej się iść taki kawał drogi, a autobusem się nie opłacało więc stwierdziła, że pójdzie na skróty przez las. Po chwili tego pożałowała. Usłyszała, ze ktoś zbilża się w jej stronę.
Po chwili koś złapał ją od tyłu, związał oczy, zakleił usta, związał nogi i ręce. Zaczął gdzieś ciągnąć.
Nie miała pojęcia co się z nia dzieje. Próbowała się wyrwać ale bezskutecznie.
Po jakimś czasie poczuła, że ktoś wsadził ją do samochodu.

UzależnienieWhere stories live. Discover now