Th: *wbija do pokoju 125 z Mjolnirem i ożywia nim swoją siostrzyczke Mads* Do KuChNi AnI jUż
P: *czeka w kuchni*
M: oKeJ jUz IdE *idzie do kuchni*
P: MADSSS!!! *podaje jej talerzyk z babeczką* od rana piekłem a potem dekorowałem tą piękność i chciałabyś może się nią poczęstować? 🥺👉👈 🥐
M: o jejku 🥺 ale śliczna
P: Jak tyy 🥺❤️
M: *daje buziaka Peterowi bo może :3*
P: *hshshshhsh* *dobra żryj tom babeczke*
M: *żre tą babeczkę* ale pyszna omg
P: Uważaj bo w srodku cos jest XDDDD
V: Otrules Mads?
P: Tak znaczy nie
M: huh?
C: Viv? o ty żyjesz
P: Wsadziłem tam pierścionek ktory nie jest zaręczynowy bo jesteśmy nieletni ale jest ładny
V: Dokładnie postanowiłam ozyc
C: Wow
V: Yhm Biedna Mads jeszcze się udlawi
M: *dobra yyy wyciąga ten pierścionek z ryja i go ogląda* o jejku, prześliczny jest. dziękuję *rzuca sie na szyję Petera i go prztula*
P: *całuje ją hehehhe* *ale teraz ty sie odezwij xD* *o nie zabiłem cie*
M: *no odezwałam się, nie wiem co dalej XDDXD*
P: *no a ja mam wiedzieć* Dobra musimy isc na randke bo tak *Trzeba utrzymać fabułe*
M: tak
V: Piękne po prostu *fajna ta fabuła chociaż?*
P: *glowna bohaterka prawie zjadła pierścionek więc zajebista*
M: *wiesz zawsze mogła sie zakrztusić i dusić sie xd*
P: *mogła ale tego nie zrobiła*
V: Dobra idę myśleć nad planem aby zrobić rozpierdol na waszym nowym rp Znacyz co
//a i jako że Maja chciała to ona to kopiowała a ja tylko dodałam i dorzuciłam entery
I ofc pragnę poinformować iż jest to prawdopodobnie ostatni rozdział Peteline, dziękuję za uwagę, do widzenia.