Rogers i Stark: *wpadają na siebie na korytarzu*
Dalej Rogers i Stark: *całują się*
Scott: *nagrywa to*
Polaris: *rzuca nożami*
Polaris: *trafia biednego Lokiego który jadł sobie żelki*
Tymczasem znów Rogers i Stark: *idą do kantorka*
Bucky który jest nowy: to. Jest. Patologia.
Wszyscy: Oczywiście że tak---
Kiedy to rp było jeszcze bez Peteline:
Mads: *w spokoju sobie żyje, wychowuje demonki i tak dalej*
Wszyscy pozostali na rp: *tworzą jakieś dziwne grupki o Peteline, piszą o tym książki, talksy, tworzą posty*
Peter: *udaje że nic o tym nie wie a w rzeczywistości bardzo aktywnie w tym uczestniczy*
Kiedy Peteline w końcu powstaje:
Mads: *robi dalej to samo*
Peteline: *piękne, kjut i wgl*
Życie: *istna sielanka i wgl*
Loki: hmm a może by tak rozjebać Peteline?
Wszyscy: NIE.
Loki: :(🌺 🌺 🌺
I tak mi się nudzi w życiu.