Lou's Pov.Leciałem samolotem już od jakiegoś czasu. Strasznie mi się nudziło i nie wiedziałem co mógłbym zrobić. Wziąłem telefon do ręki i zacząłem coś w nim stukać. Zobaczyłem, że przyszło powiadomienie, więc z ciekawością kliknąłem w nie. Moim oczom ukazał się numer Harry'ego.
"Już wylądowałem, będę w moim mieszkaniu. Mój adres to ******** **. xx H :-*"
Po przeczytaniu wiadomości uśmiechnąłem się nieświadomie. Sama myśl o brunecie sprawiała, że miałem lepszy humor. Tak długo czekałem na to, aż będziemy razem szczęśliwi. Miałem nadzieję, że nie będzie to tylko tymczasowy związek. Czułem, że Hazz i ja to bratnie dusze. Soulmates. Kochałem go nad życie i nie mogę go stracić już nigdy. Moje przemyślenia przerwał głos z dużych głośników. Był to głos pilota, który poinformował wszystkich o lądowaniu.***
Po wylądowaniu wziąłem swoją torbę podręczną i spokojnym krokiem przeszedłem do dmuchanego tunelu, który prowadził na lotnisko. Po odebraniu bagażu udałem się do wyjścia. Złapałem taksówkę i wsiadłem do niej. Podałem kierowcy adres mojego ukochanego, a on ruszył z lotniska pod sam dom chłopaka.
***
Zastanawiałem się czy pukać, czy mu nie przeszkadzać. Może był zmęczony po podróży, a ja nie chciałem mu przeszkadzać.
Po chwili namysłu postanowiłem zapukać, ale drzwi otworzyły się zanim zdążyłem to zrobić. Harry stanął w drzwiach i dziwnie mi się przyglądał. Byłem lekko zdezorientowany.
- Stoisz tu od 10 minut - powiedział rozbawiony Styles.
Boże, czy on serio cały czas stał pod drzwiami?
- yymmm... nie wiem jak ci to wytłumaczyć. - zacząłem się nerwowo śmiać.
Harry zaprosił mnie do domu, mimo tego, że przez ostatnie kilka dni praktycznie cały czas spędzaliśmy razem. Mimo to wydawał się być ucieszony moją wizytą.***
Po paru dniach spędzonych u Harry'ego postanowiłem wrócić do swojego domu. Nie chciałem go obciążać siedziąc u niego dłużej. Wszedłem do mieszkania dźwigając moją walizkę. Westchnąłem smutno i skierowałem się do kuchni chcąc zrobić sobie jedzenie. Nie widziałem go przez pół godziny, a już za nim tęsknię. Mimo wszystko przez długi czas się nie widzieliśmy i brakowało mi go. Zacząłem robić sobie obiad. Musiałem przerwać moje zajęcie, gdy usłyszałem dzwonek do mojego mieszkania. Skierowałem się do przedpokoju aby otworzyć drzwi. Po otwarciu ich rozejrzałem się w poszukiwaniu osoby, która prawdopodobnie dzwoniła dzwonkiem. Nikogo nie widząc chciałem zamknąć drzwi. W ostatniej chwili zauważyłem kopertę leżącą na wycieraczce. Podniosłem ją i wróciłem do robienia posiłku. Kto mógłby mi podrzucić jakąś kopertę pod same drzwi? Po zjedzeniu otworzyłem kopertę z ciekawością.
Zamarłem gdy zobaczyłem co znajduje się w środku...***
Przepraszamy, że tak długo nie było rozdziału. Postaramy się wrzucić w najbliższym czasie więcej xx
TPWK💚💙

CZYTASZ
I just wanna tell the world that you're mine // LARRY🤍
FanfictionHarry wyjechał do Włoch, gdzie miał nagrywać długo wyczekiwany przez swoich fanów teledysk. Po drodze do domu zepsuł mu się samochód i spotkał przyjaciela z dawnych lat, a jego marzenie się spełniło. Fanfiction pisane z @zuza_nka00