1 początek

646 27 4
                                    

T.I pov

Siedze se i siedze na tej matmie... ja wcale nic w tym nie kumam . Nie chodzi o to ze jestem zla w nauce po prostu...ja tego nie lubie! A więc se siedzę i patrze na zegar i czekam na tą godzine . Nareszcie dzwoni . Koniec lekcji.  Czemu sie tak ciesze? Ojciec i matka wyjechali do ciotki na miesiąc  . Tak to bym się nigdy nie cieszyła z wracania do domu . A to czemu? Tata jest alkocholikiem a mama...w ogóle mnie nie chciała. Poszłam do  szafki i wyciągam bluze (mają zakaz. Ja bym tam nie poszla nigdy) i się w nią od razu przebrałam.  Kiedy zamknęłam szafke zauważyłam że koło mnie stoi April.  Córka naukowca i laska podrywana przez chłopaków.  Ilu? ... chyba 20 ale nie wiem...

April-hejka T.I co sie tak cieszysz?

T.I-hej april. Moi rodzice wyjechali z miasta przez miesiąc.

April-super ale nie będziesz za nimi tęsknić?

T.I-a czy matka mnie chciała?

April się ucichla. Jest jedyną osobą która zna mnie i moje życie na wylot .

T.I-nie musisz odpowiadać...

April-ok aaaa....jesteś wolna w sobote? Mogę Cię zabrać do super knaipy.

T.I-no spoko z chęcią pójdę...

Uśmiechnęła się rudo włosa.  Wtedy zza swojej szafki wyłonił się Casey.  Ja tylko odwróciłam oczami ,pożegnałam się z April i poszłam przed siebie . Kiedy tak szłam to czułam się  obserwowana...

Pov.April

Po lekcjach poszłam do chłopaków do kanałów.  Od razu mnie zauważyli.

(Uwaga na czas historii zaczne ich nazywać niebieska.b czyli skrót od niebieska bandana by pasowało do historii ale chyba rozumiecie prawda? C-chyba tak...)

Pomarańczowa.b- o hejka April!

Zza drzwi od laboratorium wyłonił się donnie .

April-a...gdzie raph i leo?

Donnie-poszli na jakiś obchód czy coś.

April-ale jest środek dnia!

Pomarańczowa.b-tez tak myślałem jeśli moje zdanie się liczy .

Nagle przyszedł troche posiniaczony Raph (tak tu nie ma czerwona.b bo tu jego imie jest podane)

April-boz Raph co się stało?!

Raph-...

Posiniaczony żółw stał i się na mnie patrzył.  Tylko pokazał fotkę. To...była....T.I

Raph-wiesz kto to?

Chłopaki podeszli i zobaczyli na zdjęcie.

April-t-tak to moja przyjaciółka T.I a coś nie tak?

Raph-...a czymś się wyróżnia?

April-co ty się tak ciągle pytasz? Co jest?

Raph-leo on...podczas naszej walki z kraangami na dachu zauważył ją i zapominając o walce zaczął na nią patrzeć zostawiając mmie samego z około 40 robotami .

Donnie-dziwne...on nigdy się tak nie zachowywał.  Nawet przy karai.

April-a skąd masz to zdjęcie?

Raph-kiedy ta ,,T.I" wchodziła do lasu to leo zaczął iść za nią.  Kiedy skoczył z dachu yo mu to wypadło.

Pomarańczowa.b-a co ona mogła tam robić?

T.I-lubi tam  siedzieć.  Można powiedzieć że to jej drugi dom .

Donnie-czemu tak?

April-w domu ma problemy rodzinne.  Nie ważne czy w szkole ,czy na mieście zawsze się z niej śmieją. W tym lesie nikogo nigdy nie ma więc sobie tam swobodnie wchodzi.

czas pokaże ~~leonardo x reader~~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz