~7~

9 1 1
                                    

Pewnie zastanawiasz się, jak się teraz czuję? Stoję przed ujebanymi krwią, już drugi raz, drzwiami. Są uchylone, a wiem że je zamykałam. Nie mam zielonego pojęcia co tam zastanę, a mam jebane 13% i stoję z włączoną lataką, na jebanej klatce schodowej bez prądu. Pierwszy raz, postanowiłam być jak Amber i przełamałam się na to, by mieć wyjebane w konsekwencje i podeszłam do tych jebanych drzwi, by za chwilę odepchnąć je nogą i iść w głąb mieszkania. Kiedy już to zrobiłam, odezwała się Amber

-Uważasz że to dobry pomysł?

- A co mam zrobić Amber? Nie mamy wyjścia, to nie da nam spokoju.

Zaczęłam kierować się do środka. Pierwsze co zobaczyłam to syf. Wszystko było rozpierdolone po całym wnętrzu, jakby ktoś się włamał. Nagle zapaliły się światła. Prąd wrócił. Kiedy sprawdziłyśmy z Am każdy pokój okazało się, że nic nie zniknęło. Był poprostu syf. Weszłyśmy do sypialni, a na podłodze leżał sznur. Dobrze znałyśmy ten sznur. Obok niego leżał pistolet. Kiedy podeszłyśmy bliżej zobaczyłyśmy karteczkę z napisem

" Real game, starts now"

Byłam już pewna, że wpakowałyśmy się w gówno bez wyjścia. Tylko.. Co teraz? Jeśli zadzwonimy po gliny, będzie to podejrzane, że nic nie zniknęło, a ja mam krew na łapach. Znając życie i tak będą mieć to w dupie, a ja nie chcę martwić mamy i mieć codziennie na chacie wujka, żeby nas pilnował. Poza tym nie wiadomo kto za tym wszystkim stoi, i nie chcemy z Amber żeby stało się coś naszym bliskim. Ta osoba czy chuj w sumie wie kto to, ma naszą lokalizację. Musi być zawsze blisko, bo wie gdzie, kiedy i o której mamy zamiar iść. Może mieć o wiele więcej informacji na nasz temat, niż nam się wydaje, I może je dobrze wykorzystać. Jeśli coś nam by się stało, są niskie szanse na to że ktoś by się o tym dowiedział. Jeśli nie mogą znaleźć ciała prawdopodobnie zastrzelonej dziewczyny, to już jest podejrzane i trudne do wyjaśnienia. Jesteśmy poprostu w dupie, i musimy walczyć same. Walczyć swoim życiem, o życie naszych bliskich. Nigdy byśmy nie przypuszczały, że jebana gra, będzie w stanie zmienić nasze życie w trzy dni na tyle, że będziemy się narażać o bezpieczeństwo dla ludzi, którzy są dla nas ważni. O napastniku nie wiemy nic, może i napastnikach bo nie wiemy ilu ich jest. Z myślenia wyrwał mnie sygnał telefonu.

" Artefakt został znaleziony. Anomalia została znaleziona i czeka. Twoja lokalizacja została zapisana"

Jebany skurwysyn się z nami bawi, I robi to dobrze. Robi to zajebiscie dobrze, a my nic nie możemy z tym zrobić. Amber wzięła broń, I schowała ją w miejsce, w którym nikt jej nie znajdzie. Ja, wzięłam zapalniczkę i pozbyłam się karteczki. Sznur wylądował w zsypie.

- Allison, nowe wiadomości z dziś.

- Czytaj.

"KOLEJNE OFIARY RANDONAUTIKI."
DZIŚ W LESIE PRZY ULICY ####### ZNALEZIONO KOLEJNE CIAŁO. TYM RAZEM BYŁ TO MŁODY MĘŻCZYZNA, OKOŁO LAT 20. JEGO CIAŁO WISIALO PRZYWIĄZANE ZA RĘCE DO DRZEWA. MĘŻCZYZNA MIAŁ LICZNE OBRAŻENIA NA TWARZY A RESZTA CIAŁA BYŁA ZMASAKROWANA. OFIARA MIAŁA ROZCIĘTY BRZUCH ORAZ BRAK WNĘTRZNOŚCI. NASI SPECJALIŚCI ZABRALI CIAŁO DO GŁĘBSZYCH BADAŃ. CZY JEST TO SPRAWA RANDONAUTIKI? JEST TO MOŻLIWE W 98% PONIEWAŻ OFIARA POSIADAŁA TĄ APLIKACJĘ.

Nieźle. Kurwa znakomicie. Musimy walczyć bo skończymy tak samo. Same nie damy rady, ale nie jest to dobry pomysł żeby wciągać w to innych. To jest w chuj niebezpieczne. Może warto spróbować ale czy odniesie to sukces? Czy w ogóle ta się pokonać tą aplikację? Czym ona jest? Jak się tego pozbyć? Jest tyle pytań a tak mało odpowiedzi.

~It's Just a Game~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz